Palikotowi się "upiecze" z kilku powodów. Po pierwsze to bardzo popularny polityk na Lubelszczyźnie, gdzie zdobywa cenne dla partii punkty na trudnym terenie. Po drugie każda partia potrzebuje barwnego polityka, który jest wentylem bezpieczeństwa i któremu wybacza się więcej niż innym. PiS ma Kurskiego i Cymańskiego, LiD Joannę Senyszyn, a PO właśnie Palikota. Choć w samej Platformie pojawiały się głosy, by Palikota ukarać i odebrać mu komisję "Przyjazne Panstwo", to jeden z liderów PO powiedział, że komisja to właśnie dziecko Palikota i może, gdy rzuci się w wir pracy, spożytkuje wreszcie swoją energię. Palikot miał też dostać ultimatum - koniec z blogowaniem i medialnymi wyskokami. Dostał ostatni kredyt zaufania. Jeśli zawiedzie, pożegna się z klubem. W czwartek prezydium klubu ma oficjalnie i ostatecznie zamknąć sprawę kontrowersyjnego wpisu na blogu Palikota.