Pacjentów oburza fakt porównania doktora Mirosława G. do kogoś, kogo wielu z nich ze względu na swój wiek doskonale pamięta. Doktora porównano do zabójcy za czasów hitlerowskich. Jak można do tego dopuścić, żeby takiego człowieka porównywać z takim zbrodniarzem, który wymordował wiele tysięcy Żydów? - mówi Lucjan Zygmuntowicz, jeden z pacjentów, któremu Mirosław G,. przeszczepiał by-passy. Pod protestem podpisało się ponad 30 pacjentów. Jak twierdzą to tylko delegacja wszystkich osób uratowanych przez lekarza, oburzonych tym, co robi CBA. List z żądaniem dymisji Mariusza Kamińskiego trafi we wtorek do najważniejszych instytucji w państwie. Mirosław G. jest formalnie podejrzany o zabójstwo pacjenta, mobbing, znęcanie się nad osobą najbliższą; przedstawiono mu też 45 zarzutów korupcyjnych opiewających na kwotę ok. 50 tys. zł. 12 lutego funkcjonariusze CBA zatrzymali dr. Mirosława G. w szpitalu MSWiA. Lekarz opuścił areszt po wpłaceniu kaucji 18 maja. Lekarz nie przyznaje się do winy. W gabinecie i w domu Mirosława G. znaleziono m.in. 90 tys. złotych, kilkaset prezentów, np. zegarki, biżuterię czy ekskluzywne pióra. Na poczet przyszłej kary zabezpieczono samochód bmw.