We wrześniu dziennikarz RMF FM Grzegorz Kwolek ujawnił, że w książce "C'est partii ! 1" wydawnictwa Draco jest ponad 600 błędów interpunkcyjnych. Po interwencji RMF FM wydawca zapowiedział zmiany, ale do pomyłki się nie przyznał, a samo ministerstwo dopuściło książkę do użytku szkolnego. Po publikacji RMF FM ministerstwo poprosiło o dodatkową opinię zewnętrznych recenzentów. Eksperci stwierdzili, że przed złożonymi znakami interpunkcyjnymi musi pojawić się spacja. "Mamy opinię, która wskazuje, że reguły typograficzne przestrzegane w wydawnictwach publikowanych we Francji określają, że spacja występuje przed znakami takimi jak: wykrzyknik (!) znak zapytania (?) średnik (;) dwukropek (:)" - informuje biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej. Resort już wystąpił do recenzentów o przygotowanie opinii, która jest niezbędną do wycofania książki z listy dopuszczonych podręczników. Takich zastrzeżeń nie mieli recenzenci, którzy dopuścili książkę do użytku szkolnego, a samo wydawnictwo Draco twierdziło, że stosuje polską typografię i w innym krajach francuskojęzycznych taki zapis nie jest błędem. "To nie jest błąd, to inne zasady typograficzne" - komentował we wrześniu prezes wydawnictwa Draco Piotr Szkółka i podkreślał, że "do wyboru mamy dwie typografie: europejską, której używamy w Polsce, i francuską, którą zalecają Francuzi - i postanowiliśmy postawić na bliższą nam typografię polską, co nie jest błędem". Pierwszy uwagę na pomyłki interpunkcyjne w podręczniku zwrócił warszawski romanista Marek Zając. Książka "C'est parti ! 1" jest wciąż dopuszczona do użytku w pierwszych klasach szkół średnich. Wydawnictwo Draco zapowiedziało, że wprowadzi francuskie zasady typograficzne w kolejnych częściach podręcznika i nowych edycjach części pierwszej. Autor: Grzegorz Kwolek Opracowanie: Joanna PotockaWięcej na stronie RMF 24