Uzasadniając swoją decyzję o przyznaniu Annie Pęzioł-Wójtowicz tej uznaniowej nagrody, Antoni Macierewicz zaznaczył w piśmie przesłanym naszemu dziennikarzowi, że to premia za szczególną inicjatywę w służbie i wykonywanie zadań służbowych wymagających dużego nakładu pracy - również poza czasem służby. Warto jednak zauważyć, że nagroda finansowa to niejedyna gratyfikacja dla następczyni Bartłomieja Misiewicza: Pęzioł-Wójtowicz w ekspresowym tempie - bo w niespełna pół roku - awansowała z majora do pułkownika. Poza błyskawicznym awansem rzeczniczka MON-u zasłynęła również organizacją jednej z najkrótszych konferencji prasowych w historii: z Wacławem Berczyńskim z podkomisji smoleńskiej w roli głównej. Konferencja ta trwała... niecałe dwie minuty. (e) Patryk Michalski