Pierwszy raz o paleniu akt mówił prezydent , ujawniając raport z weryfikacji WSI. Kolejny raz kwestia palenia akt pojawiła się teraz, przy okazji taśm . Za WSI w lipcu 2006 odpowiadał , który do 20 sierpnia ubiegłego roku był wiceministrem obrony narodowej. miało wówczas pełną kontrolę nad WSI - nie tylko za sprawą ministra Szczygły. rządzili również pułkownik Marek Kwasek i generał Jan Żukowski - ludzie wyznaczeni i wysłani przez Wassermanna. To oni mieli klucz do archiwów. To byli ludzie związani z Prawem i Sprawiedliwością, czyli gdyby to była prawda, to znaczy, że zwalił ktoś z - mówi poseł Paweł Graś z sejmowej speckomisji. Poseł dodaje, że oczekuje, iż w tej sytuacji sprawą zajmie się prokuratura wojskowa.