Do tego zdarzenia doszło w Sędziszowie Małopolskim. Dwaj funkcjonariusze policji patrolując miasto, zauważyli, że w furgonetce przejeżdżającej przez skrzyżowanie otworzyły się tylne drzwi i z samochodu wypadła walizka. Policjanci zabrali ją z ulicy, tymczasem kierujący samochodem, nieświadomy zguby, odjechał z miejsca. Jak się okazało, w walizce znajdowała się znaczna kwota. Pieniądze miały trafić do banku. Przewożący gotówkę konwojenci o zgubie dowiedzieli się w kolejnym sklepie, gdy zauważyli, że drzwi w furgonetce są otwarte. Walizka wraz z zawartością została zwrócona firmie ochroniarskiej.