Dziennikarz RMF FM Bogdan Zalewski zapytał prof. Przystawę o wątek KGB, który pojawił się przy okazji działalności Przywieczerskiego. O takim śladzie miał napisać w swojej notatce Michał Falzmann, nieżyjący już kontroler Naczelnej Izby Kontroli, który odkrył i opisał aferę FOZZ. Jak zareagował na to Przywieczerski? - On uznał, że to niesłychanie obrzydliwe pomówienie, bo on nigdy nie miał nic wspólnego ze służbami specjalnymi - zaznacza prof. Przystawa. Czy ktoś po notatce Falzmanna próbował weryfikować informacje dotyczące Przywieczerskiego? - Sąd na nasz wniosek wystąpił do IPN o odnalezienie dossier pana Przywieczerskiego. To dossier zostało odnalezione, sąd to dostał i natychmiast utajnił sprawę. Podany został pseudonim, zaszeregowanie i jakieś takie rzeczy - stwierdza współautor książki o FOZZ. Posłuchaj: Tygodnik "Wprost" podał wczoraj informację, że poszukiwany aferzysta odnalazł się w USA, a polski resort sprawiedliwości wszczął już procedurę ekstradycyjną. Fundusz Obsługi Zadłużenia Zagranicznego miał zajmować się wykupem polskiego długu zagranicznego, a doprowadził do gigantycznej defraudacji pieniędzy. Na aferze Skarb Państwa stracił ponad 350 milionów złotych. Aferę wykryła 16 lat temu Najwyższa Izba Kontroli.