Limuzyna SOP wyjeżdżała z Augustowa trasą S8. Nie miała włączonych sygnałów uprzywilejowania. W pewnym momencie kierowca innego samochodu, włączając się do ruchu, nie zachował należytej ostrożności. Wymusił pierwszeństwo na pojeździe SOP i doprowadził do kolizji. Jak dowiedział się dziennikarz RMF FM, przyznał się już do jej spowodowania. Dostał 220 zł mandatu. Nikomu nic się nie stało. Krzysztof Zasada ustalił, że Jarosław Zieliński korzystał z auta SOP, gdyż wciąż ma ochronę i służbowy samochód z czasów, gdy był wiceszefem MSWiA. Mimo odejścia z resortu w listopadzie zeszłego roku, nie cofnięto mu jej. Powody są objęte tajemnicą. Informację o tym zdarzeniu dziennikarze RMF FM otrzymali na radiową "Gorącą Linię". Krzysztof ZasadaOpracowanie: Magdalena Partyła Czytaj też na stronie RMF24.pl.