Na razie nie wiadomo, o których posłów chodzi. Póki pozwy faktycznie nie trafią do sądów, okryte będzie to mgłą tajemnicy. Jednak według informacji reportera RMF FM Konrada Piaseckiego, chodzi o polityków wszystkich partyjnych odcieni - od LPR i Samoobrony po PiS i PO. Byli posłowie dostali z Kancelarii Sejmu dziesiątki tysięcy złotych na pracę swoich biur poselskich i do dziś nie przedstawili faktur, umów i rachunków. Jeśli tego szybko nie zrobią, a dostali właśnie ostatnie ostrzeżenie, trafią do sądu, a karą dodatkową będzie utrata poselskiej odprawy, czyli około 30 tysięcy złotych.