Prokuratura mówi o tym, że przedmiotem postępowania jest "podejrzenie przestępstwa mającego związek z czynnościami niejawnym, prowadzonymi przez uprawnione do ich prowadzenia organy, których opis ma charakter niejawny". Śledztwo prowadzone jest w wydziale zamiejscowym prokuratury krajowej w Poznaniu. Dodatkowo, kilka tygodni temu Zbigniew Maj uzyskał w tym postępowaniu status pokrzywdzonego. Jak napisał dziennik "Fakt", były komendant policji chce wystąpić o odszkodowanie. Po zaskakującej nominacji dla Maja kilka służb zaczęło go m.in. podsłuchiwać. Było to możliwe, bo odświeżono śledztwo, w którym dawno temu przewijał się ówczesny szef policjantów. Maj wielokrotnie zapewniał, że formalne i nieformalne działania śledczych wobec niego to prowokacja. Ostatecznie, w związku z pojawiającymi się insynuacjami m.in. koordynatora spec-służb Mariusza Kamińskiego o możliwości postawienia komendantowi poważnych zarzutów, Zbigniew Maj zdecydował o odejściu ze stanowiska. Marek Balawajder, Krzysztof Zasada