Rozpoczęły się już przesłuchania świadków, którzy mają wiedzę na temat okoliczności zawierania umowy w sprawie nieruchomości. Prawa do kamienicy objętej dekretem Bieruta miały dwie starsze kobiety. Odkupił je od nich człowiek, który profesjonalnie zajmuje się handlem nieruchomościami. Śledczy muszą ustalić, czy działał celowo i czy wykorzystał niewiedzę sprzedających - w momencie transakcji nie było jeszcze decyzji o zwrocie budynku i ziemi. Postępowanie wszczęto na podstawie artykułu oszustwo znacznej wartości. Na trop umowy natrafili śledczy zajmujący się nieprawidłowościami przy stołecznych reprywatyzacjach. Złożyli już do sądu wniosek o unieważnienie kontraktu. (mn) Krzysztof Zasada