W publikacji pojawia się historia o ojcu Edwardzie Stochu, zarejestrowanym przez Urząd Bezpieczeństwa jako tajny współpracownik "Kazek". Przez lata miał on świadomie donosić na współbraci z zakonu. W książce "Księża wobec bezpieki" znajduje się także wyjaśnienie ojca Stocha. "Pragnę przekazać do wiadomości wszystkim zainteresowanym, że przez wiele lat pod wpływem rożnych form szantażu współpracowałem z Urzędem Bezpieczeństwa w Krakowie. Mogę powiedzieć zgodnie z sumieniem, że starałem się tak przedstawić sprawy, by nikomu nie szkodzić." Posłuchaj: Raport specjalny: Agenci w Kościele Kolejnym duchownym wymienianym w publikacji jest ksiądz Stefan Filipowicz - pracownik radia watykańskiego, osoba uznawana za bliskiego znajomego Karola Wojtyły. W archiwach IPN figuruje on jako TW "Janiszewski" - świadomy współpracownik SB. Oto odpowiedź duchownego: "Dziś otrzymałem list od księdza Tadeusza Zaleskiego informujący mnie, że w archiwach IPN-u natrafili na dokumenty, wskazujące, że od 64 roku zostałem zarejestrowany jako Tajny Współpracownik UB i oczekuje ode mnie pisemnego ustosunkowania się do tej sprawy. W tej materii przekazałem Wielebnemu Ojcu szerokie wyjaśnienie dotyczące pomówienia mnie o współpracę ze Służbami Bezpieczeństwa, z którego jasno wynika, że nigdy nie byłem w jakikolwiek sposób współpracownikiem UB czy SB. Z przykrością stwierdzam, że pomawianie mnie kiedykolwiek, że byłem donosicielem UB odbieram jako bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe." Posłuchaj: W swojej książce ksiądz Tadeusz Zaleski ujawnił ponad 30 nazwisk duchownych współpracujących z PRL-owską służbą bezpieczeństwa.