Niesiołowski ma usłyszeć zarzuty w sprawie czynów opisanych we wniosku do Sejmu o pozbawienie immunitetu. Śledczy twierdzą, że od stycznia 2013 r. do końca 2015 r. poseł wielokrotnie przyjmował korzyści osobiste w postaci usług seksualnych w zamian za działania na rzecz spółek należących do zaprzyjaźnionych z nim biznesmenów. Według prokuratury, w efekcie starań parlamentarzysty spółki z branży restauracyjno-hotelarskiej uzyskały intratne kontrakty na dostawy miału węglowego i fosforytów dla Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police. Spotkania z kobietami mieli mu organizować przedsiębiorcy. Stefan Niesiołowski zaprzecza tym zarzutom. Twierdzi też, że nie korzystał z usług seksualnych. "To nikczemność i niszczenie mojej rodziny" - mówił w lutym w Sejmie poseł Unii Europejskich Demokratów. Krzysztof Zasada