Prokuratura wszczęła postępowanie po zawiadomieniu jednej z naczelniczek stołecznej komendy, a podstawą jest artykuł kodeksu karnego mówiący o "doprowadzeniu pokrzywdzonej do innej czynności seksualnej, przez nadużycie stosunku zależności". W śledztwie ma być również wyjaśnione, czy wicekomendant dopuszczał się mobbingu. Na razie prokuratorzy przygotowują się do przesłuchań świadków. Naczelniczka złożyła zawiadomienie w sprawie wiceszefa stołecznej policji w zeszłym miesiącu, niedługo po tym, gdy minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak ujawnił, że oficer jest kandydatem na nowego komendanta stołecznego. Kobieta twierdzi, że do molestowania doszło w kwietniu. Krzysztof Zasada