W piątek Sąd Rejonowy dla Warszawy-Żoliborza uznał, że zatrzymanie 49-latki oraz 24-latka przez policję było i legalne, i zasadne. Policjanci - wbrew temu co mówi minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro - mieli prawo obawiać się, że sprawcy będą chcieli zacierać ślady. Dlatego zgodnie z prawem, mogli zatrzymać obie osoby na komisariacie na 48 godzin. W piątek sąd nie orzekał o winie dotyczącej samego czynu, czyli pomalowania grobu Bolesława Bieruta. Decydował tylko, czy policjanci mieli prawo zatrzymać sprawców. Piątkowym orzeczeniem sąd przyznał rację funkcjonariuszom. Do zatrzymania Moniki S. oraz Janusza W. doszło na początku tygodnia. Stało się to niedługo po zakończeniu odbywających się na Powązkach uroczystości 72. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. To wtedy zauważono zniszczenia nagrobka Bolesława Bieruta. Przy kobiecie i przy mężczyźnie znaleziono czerwony spray. Zatrzymani trafili do komendy rejonowej policji na Bielanach. (ug)