Prezydent z mocy prawa przesyła skierowaną do niego prośbę o łaskę do Prokuratury Krajowej, jeśli nie zdecyduje się na osobiste ułaskawienie skazanego. Ten wniosek już trafił do sądu, który ma wydać opinię w sprawie Marek Falenty. Ma na to maksymalnie dwa miesiące. Ważne, że prezydent nie jest tą opinią związany. Co ciekawe, prezydenta nie obowiązują sztywne terminy nadawania biegu wnioskom o ułaskawienie. Natomiast - jak dowiedział się reporter RMF FM - do prokuratury dokumenty przekazał jeszcze w marcu, gdy Marek Falenta był ścigany listem gończym i ukrywał się przed wymiarem sprawiedliwości po tym, jak w lutym nie stawił się w więzieniu. Krzysztof Zasada