Najważniejszym politykom PiS nie spodobał się fakt, że Turczynowicz-Kieryłło skarżyła się w swoim przemówieniu, że jest atakowana za swoje medialne wystąpienia i żaliła się na krytykę jej wypowiedzi z przeszłości. Mówiła o sobie tak długo - jak twierdzą rozmówcy Patryka Michalskiego: co najmniej 5 minut - że politycy PiS stracili cierpliwość i przerwali jej wystąpienie głośnymi okrzykami: "Andrzej Duda". "Na wszelki wypadek, gdyby pani mecenas zapomniała, że spotkanie dotyczy kampanii prezydenta, a nie jej" - komentuje kąśliwie jeden z polityków PiS. Inny podkreśla, że wystąpienie Turczynowicz-Kieryłło zostało źle odebrane przez Jarosława Kaczyńskiego. Rozmówcy dziennikarza RMF FM twierdzą, że szefowa kampanii Andrzeja Dudy miała okazję zatrzeć nie najlepsze pierwsze wrażenie, ale jej się to nie udało. Patryk Michalski Opracowanie: Edyta BieńczakCzytaj na stronie RMF24