Krówki odłamkowe Przetarg, do którego wciąż można przystąpić, opublikowano na stronie resortu. W Specyfikacji Istotnych Warunków Zamówienia (SIWZ) dokładnie opisano, jakie słodycze chce otrzymać MON - "aromatyczne krówki ciągutki o smaku mlecznym, zawinięte w podkładkę parafinowaną z nadrukiem zgodnym z wzorem WZ.93", czyli w opakowaniu o standardowym dla Sił Zbrojnych kamuflażu leśnym. MON chce za 18 tys. 450 zł zamówić tonę krówek. Krówki kasetonowe Resort zamierza też nabyć cztery tysiące gotowych magazynków z krówkami, według SIWZ "o ciągnącej się konsystencji, smaku mlecznym, zawiniętymi w parafinową owijkę, opatrzoną etykietą w kolorze granatowym i napisem Ministerstwo Obrony Narodowej". Odcień granatu można uzgodnić z zamawiającym. Parametry ciągutek w ekskluzywnym, ministerialnym wydaniu nie różnią się od tych w wydaniu polowym. Na cztery tysiące zestawów MON przewidział 78 tys. 720 zł. Bombki ze śliwkami w czekoladzie Kolejny punkt przetargu to nowość w zamówieniach MON. Polski resort obrony chce zamówić metalowe bombki, które mają przenosić ładunek wyprodukowanych z naturalnych składników śliwek w czekoladzie. Każda zakręcana bombka ma ich zawierać 11 sztuk, każda śliwka musi ważyć minimum 15 g, co stanowi 60 proc. masy całej jednostki. Pozostałe 40 proc. pojedynczego ładunku bojowego ma stanowić czekolada. Pełni możliwości bombek kalibru 110 mm dopełnia wstążka, pozwalająca na podpięcie uzbrojenia do choinki, a także płaskie wgłębienie w jej dolnej części, umożliwiające stacjonarne wykorzystanie, np. przez siły lądowe. W wypadku użycia przez desant pomocne mogą być także chroniące przed skutkami zrzutu pudełko oraz dołączana do bombki karteczka z życzeniami o treści uzgodnionej z MON... Tomasz Skory Więcej na RMF24