Przypomnijmy, że do dymisji prezesa PWPW Piotra Woyciechowskiego doszło w poniedziałek, po ujawnieniu przez RMF FM informacji o aferze podsłuchowej w Wytwórni. Jak donosi radio taka decyzja szefa MSWiA zwiastuje nowy konflikt w rządzie. Bezpośrednim powodem odwołania prezesa Piotra Woyciechowskiego miało być blokowanie zmian w statucie spółki. Ten dokument wprowadzał do zarządu wiceprezesa - przedstawiciela MSWiA, który musiałby wyrazić zgodę na część decyzji prezesa Wytwórni, w tym te dotyczące zmian personalnych. Statut został uchwalony 20 lipca, ale do tej pory nie został zarejestrowany w Krajowym Rejestrze Sądowym. Powodem są błędne wpisy dotyczące sposobu reprezentacji spółki. Zgodnie z prawem za zgłoszenie zmian odpowiada zarząd firmy. Ostatni raz taki błąd miał pojawić się w piątek i KRS ponownie nie zarejestrował zmian w statucie. Kroplą, która miała przelać czarę goryczy, były informacje o podsłuchiwaniu związkowców. Szef Rady Nadzorczej Wojciech Dąbrowski często umawiał się na spotkania w kawiarni, w której doszło do nielegalnych nagrań. Być może także on został podsłuchany. Grzegorz Kwolek