Na zakopiance po godz. 11. zderzyły się cztery pojazdy, w tym dwa auta osobowe, jeden samochód dostawczy i autobus. Autobus przewrócił się na bok, ale podróżujący nim pasażerowie sami zdołali opuścić pojazd. Kierowca samochodu dostawczego nie przeżył. Do szpitali w Nowym Targu, Myślenicach, Limanowej i Krakowie trafiło łącznie 10 osób, w tym dwie ciężej ranne. W wypadku brały udział łącznie 32 osoby, z czego zdecydowana większość to pasażerowie autobusu. Pozostali poszkodowani nie doznali poważniejszych obrażeń i na miejscu otrzymali pomoc medyczną w specjalnie rozstawionych namiotach. W transporcie rannych uczestniczyły śmigłowce Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i wojskowy Mi8 z 3 Lotniczego Zespołu Poszukiwawczo-Ratowniczego w Krakowie-Balicach oraz karetki. Zakopianka była zablokowana w obu kierunkach, a ruch samochodowy był kierowany na objazdy w Chabówce i w Klikuszowej przez Rabę Wyżną. Wśród poszkodowanych Nowozelandczycy Dwie osoby zostały poważnie ranne, osiem innych również wymagało hospitalizacji. Wszyscy na pokładzie śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego i helikoptera wojskowego SAR trafili do szpitali. Pozostali poszkodowani nie doznali poważniejszych obrażeń i na miejscu otrzymali pomoc medyczną w specjalnie rozstawionych namiotach. W wypadku brały udział łącznie 32 osoby, z czego zdecydowana większość to pasażerowie autobusu. Jak ustaliła PAP, dwóch poszkodowanych to Nowozelandczycy. Trafili oni do jednego z krakowskich szpitali z ogólnymi potłuczeniami. Jest śledztwo w sprawie wypadku Po poniedziałkowym wypadku śledztwo wszczęła nowotarska prokuratura. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący osobowym oplem poruszając się w kierunku Krakowa, wyprzedzając ciąg pojazdów zderzył się z jadącą z naprzeciwka osobową Mazdą, której kierowca chcąc uniknąć czołowego zderzenia zjechał na bok. "Mimo tego manewru doszło do zderzenia bocznego osobówek, a następnie kierujący Oplem zderzył się czołowo z samochodem dostawczym, a ten z kolei zderzył się z jadącym z naprzeciwka autobusem, który przewrócił się na bok. Zakopianka jest nadal zablokowana policjanci wykonują czynności pod nadzorem prokuratora. Na pewno po ustaleniu dokładnego przebiegu wypadku będzie można mówić o zarzutach" - powiedziała PAP rzeczniczka nowotarskiej policji Dorota Garbacz. Inspektorzy Transportu Drogowego zabezpieczyli dane z tachografu kierowcy autokaru. Jak ustaliła PAP, wynika z nich, że kierowca był wypoczęty, gdyż prowadził pojazd tylko ok. 40 min. Wojewoda małopolski Piotr Ćwik podziękował służbom za sprawnie przeprowadzone działania ratownicze i zaapelował jednocześnie o ostrożność i rozwagę na drogach.