Fakt zagłosowania przez posłankę za klubowego kolegę wysoce uprawdopodobniła analiza materiałów dowodowych - w tym nagrań z kamer, a także sprawdzenie protokołów i list obecności posłów w momencie podejmowania decyzji przez Sejm. Śledztwo wszczęto z artykułu dotyczącego poświadczenie nieprawdy w dokumencie. Konkretnie - jak usłyszał reporter RMF FM- chodzi o elektroniczny nośnik z informacjami zawierającymi wyniki głosowania. Jak dotąd prokuratura wykryła tylko jeden przypadek głosowania za kogoś innego - jednak w toku postępowania będą jeszcze badane materiały dowodowe. Wszczęcie śledztwa oznacza między innymi możliwość prowadzenia przesłuchań oraz oględzin w Sejmie. Za takie przestępstwo grozi 5 lat. Nie będzie śledztwa ws. marszałka Sejmu Prokuratura odmówiła natomiast wszczęcia śledztwa wobec marszałka Marka Kuchcińskiego w związku z zamknięciem głosowania i nieprzyjęciem wniosków o reasumpcję - tu nie dopatrzyła się przestępstwa. Przypomnijmy, że po incydencie związanym z głosowaniem na dwie ręce, Małgorzata Zwiercan została usunięta z klubu Kukiz'15. Kornel Morawiecki sam zrzekł się członkostwa. Oboje, razem z Ireneuszem Zyską (również kiedyś należącym do Kukiz'15) tworzą nowe koło poselskie "Wolni i Solidarni". (mal) Krzysztof Zasada