O nieumyślne doprowadzenie do tego wypadku oskarżono zarządzającego sąsiednim hotelem Pawła D. Za to, że brama nie była utrzymana w odpowiednim stanie i runęła na turystów, grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności. Prokuratura z Zakopanego pierwsze zarzuty związane ze śmiertelnym wypadkiem postawiła po czterech miesiącach śledztwa. "To zarzuty zaniechania utrzymania budowli w odpowiednim stanie technicznym, co skutkowało jej zawaleniem się i przygnieceniem tych dwóch osób, tj. m.in. z art. 155 Kodeksu karnego (nieumyślne spowodowanie śmierci - przyp. red.). Zarzuty zostały ogłoszone wczoraj. Osoba przesłuchiwana w charakterze podejrzanego nie przyznała się do zarzucanego jej czynu i złożyła wyjaśnienia" - poinformował prokurator Rafał Porębski. Maciej Pałahicki