Uchwała PKW z październikaZaskarżona do SN uchwała PKW została wydana w połowie października. Liczy zaledwie dziewięć stron, dokumentuje jednak całą serię działań niedopuszczalnych z punktu widzenia przepisów o finansowaniu partii. Pomyłka drobna Za taką można uznać zdumiewającą w czasach powszechnego stosowania arkusza kalkulacyjnego różnicę między sumą wpłat do kasy partii wyliczoną poprawnie a tą, jaką Nowoczesna umieściła w sprawozdaniu. Mówiąc wprost, tam, gdzie zliczone łącznie wpłaty sumują się do 7 607 złotych i 60 groszy, sprawozdanie podaje sumę 7 607 złotych. PKW stwierdza wprawdzie, że Nowoczesna złożyła sprawozdanie finansowe niezgodne ze stanem faktycznym, naruszając tym obowiązek sprawozdawczy, jednak "stwierdzone uchybienie nie stanowi przesłanki do odrzucenia sprawozdania". Kłopoty zaczynają się jednak później. Pomyłka gruba, dwukrotna Darowizny, jakie Nowoczesna uznała za nieprawidłowe i powinny podlegać przepadkowi na rzecz Skarbu Państwa, wyniosły wg sprawozdania 10 504,40 złotych. PKW poprosiła o udzielenie w tej sprawie wyjaśnień, a Nowoczesna po zweryfikowaniu swoich danych zmieniła tę sumę na 3 742,66 złotych. PKW przeprowadziła jednak własną analizę dokumentów i stwierdziła, że suma środków pozyskanych przez Nowoczesną w sposób niezgodny z przepisami wynosi... 4 992,66 złotych. Finansowanie nielegalne Dokumentacja wpływów na rachunek partii dowodzi zdaniem PKW, że części wpłat dokonały przez nieuprawnione do tego podmioty: spółki prawa handlowego, osoby, co do których nie ma pewności, że są Polakami na stałe mieszkającymi w Polsce, a nawet... wpłata osoby nieżyjącej. Łącznie takie wpłaty składają się na sumę 4 842,66 złotych. Martwa dusza płaci na Nowoczesną Z historii rachunku partii wynika, że 1 grudnia ub. roku Nowoczesna otrzymała przelew z konta p. Henryka Klemensa Bertholda. Mająca dostęp do państwowych baz danych PKW ustaliła jednak, że p. Berthold 2,5 miesiąca wcześniej zmarł. Poproszona o wyjaśnienia w tej sprawie Nowoczesna oświadczyła, że spłata spełniała wymagania prawne, zatem partia mogła ją przyjąć. Zdaniem PKW jednak przyjęcie przelewu od osoby nieżyjącej oznacza, że partia nie zidentyfikowała darczyńcy, a korzystanie ze środków z nieudokumentowanych, niezidentyfikowanych źródeł stanowi naruszenie przepisu ustawy o partiach politycznych. Zarówno brak wyjaśnienia sprawy, jak wyjaśnienie jej, ale w sposób niewnoszący nic nowego do stanu faktycznego PKW uznała za stan rodzący domniemanie naruszeń prawa i pozwala na odrzucenie sprawozdania. Wpłata z Niemiec i inne przypadki PKW stwierdziła też, że mimo iż Nowoczesna uznała za środki uzyskane w sposób niezgodny z prawem wpłatę od osoby na stałe mieszkającej w Niemczech, 300 złotych, o których mowa, zostało przelane na jej rachunek bieżący, a następnie wydane. "Tym samym Partia potwierdziła, że przyjęła środki pochodzące od osoby nieuprawnionej do jej finansowania" - pisze w uchwale PKW. Ogółem PKW wymienia kilkanaście konkretnych przypadków uznania nieprawidłowo dokonanych wpłat, także od osób anonimowych, fundacji i firm. Jest też przypadek przyjęcia od osoby fizycznej wpłat, których łączna suma o 150 złotych przekraczała dopuszczalny przez prawo limit. Partia nie dokonała zwrotu tej kwoty, naruszając tym samym przepis ustawy o partiach politycznych. Miażdżące wnioski Przyjęcie przez Nowoczesną środków z niedozwolonych źródeł stanowi przesłankę do odrzucenia jej sprawozdania finansowego - stwierdza w uchwale z 15 października PKW. Kwestionowane wpłaty nie są wysokie, jednak "przepis ma charakter kategoryczny i nie pozostawia żadnego marginesu ocen, np. uwzględniania proporcji kwot przyjętych z niedozwolonych źródeł do ogólnej kwoty przychodów". Nie uwzględnia też "tego, czy naruszenie przepisów nastąpiło w sposób umyślny, czy też z powodu nieznajomości przepisów ustawy o partiach politycznych". Skargę Nowoczesnej na decyzję PKW o odrzuceniu sprawozdania Sąd Najwyższy rozpatrzy jeszcze dziś. Tomasz Skory