Premiera miały najbardziej rozzłościć wczorajsze tłumaczenia Ćwiąkalskiego, a konkretnie brak pokajania się i zdymisjonowania szefa więziennictwa. Zdaniem PR-owców Platformy, usunięcie Ćwiąkalskiego ma im dać dwie korzyści. Po pierwsze, uciąć spekulacje o tym, że resort nie radzi sobie ze sprawą Olewników. Po drugie - i chyba ważniejsze - odwrócić uwagę od poważnych kłopotów rządu z budżetem, czyli gigantyczną kilkunastomiliardową dziurą we wpływach z akcyzy. Rząd może się jednak przeliczyć licząc na poprawę popularności, ponieważ zostawi prawdziwą pustkę w resorcie, który jest w trakcie realizacji obietnic wyborczych Platformy. Dziś dymisje otrzymali Marek Staszak i wiceminister Marian Cichosz. Jak dowiedział się reporter RMF FM Roman Osica, dwóch kolejnych odpowiedzialnych za reformy rozważa pójście w ślady swojego szefa. Najprawdopodobniej więc z funkcji zrezygnują Jacek Czaja i Łukasz Rędziniak. Platforma będzie więc miała kłopot ze scaleniem rozgrzebanych reform w ministerstwie, co zapewne da pole do kolejnych ataków Prawa i Sprawiedliwości.