Na Lubelszczyźnie przez chwilę nie pracowały przejścia w Dorohusku, Zosinie i Hrebennem. Aktualnie wstrzymane są odprawy tylko na tym ostatnim. Z kolei na Podkarpaciu zamknięte są wszystkie przejścia z Ukrainą. Powód to protesty Ukraińców z powodu zmian przepisów celnych. Chodzi o samochody, których współwłaścicielami są Ukraińcy, a które zarejestrowane w Polsce. Nasi sąsiedzi unikają płacenia cła na Ukrainie przekraczając granicę co pięć dni. Tamtejsze władze chcą to ograniczyć, co spotkało się z ostrym sprzeciwem. Na razie nie wiadomo, kiedy może zakończyć się blokada. Krzysztof Kot