Do napadu doszło 8 lutego. Z relacji m.in. właściciela antykwariatu wynika, że został on zaatakowany przed dwóch mężczyzn, którzy zażądali pieniędzy. Gdy jeden z nich wyciągnął nóż, doszło do szamotaniny. Jeden sprawca został śmiertelnie ranny, obrażenia odniósł też właściciel. Drugi napastnik zbiegł. Jak powiedział Karczyński, funkcjonariusze wytypowali drugą osobę, która mogła mieć związek z napadem i przeszukali miejsca, w których mógł się ukrywać. W ten sposób natrafili na ciało poszukiwanego.