Dokument zawiera szczegółowy opis oględzin zewnętrznych i wewnętrznych ciała Stanisława Pyjasa oraz pięciopunktową opinię sporządzoną po oględzinach zwłok. Lekarze napisali wprost, że Pyjas, między innymi, miał rany tłuczone po lewej stronie twarzy, złamaną żuchwę po stronie lewej i pęknięcie kości też po stronie lewej. Podano, że student zachłysnął się krwią, co spowodowało uduszenie. Napisano też, że Pyjas miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi, a w moczu prawie 3,3 promila. Co ważne, napisano wprost, że obrażenia na twarzy powstały od urazu lub urazów zadanych narzędziem tępokrawędzistym. Lekarze stwierdzili też, że nie da się powiedzieć wprost, czy obrażenia powstały od urazu czynnego, czy też od biernego upadku i uderzenia głową w jakiś twardy przedmiot. Dokumenty, w tym opinie biegłych, powstały w maju i czerwcu 1977 roku. Pewne jest jedno, nikt - ani lekarze, ani prokuratorzy, ani tym bardziej pełnomocnik rodziny Pyjasa - nie wspomina o możliwym postrzeleniu krakowskiego studenta, takich obrażeń głowy po prostu nie stwierdzono. Ciało Stanisława Pyjasa znaleziono 7 maja 1977 r. w bramie kamienicy przy ul. Szewskiej w Krakowie. Prokuratura umorzyła wówczas śledztwo, podając, że Pyjas "spadł ze schodów". Śledztwo wznowiono w 1991 r., a potem jeszcze kilkakrotnie podejmowano i umarzano z powodu niemożności wykrycia sprawców. Według ustaleń, Stanisław Pyjas został śmiertelnie pobity. Śledztwo krakowskiego IPN jest już piątym śledztwem ws. śmierci Pyjasa. W zeszłym tygodniu prezes Instytutu Janusz Kurtyka poinformował, że prokuratorzy prowadzący śledztwo ws. śmierci Pyjasa zdecydowali o ekshumacji jego zwłok. Przeczytaj fragmenty protokołu i opinie dodatkowe po sekcji zwłok Stanisława Pyjasa Zobacz również: Piasecki: IPN okładany kłonicą