Problem polega na tym, że pracownicy nie wiedzą, kto jest członkiem Walnego Zgromadzenia. Według statutu Stowarzyszenia w Walnym Zgromadzeniu zasiada 21 osób, nie ma jednak żadnej listy nazwisk, dostępny jest jedynie kontakt mailowy.Pracownicy wystosowali specjalny list do Walnego Zgromadzenia. Piszą, że są zaniepokojeni obecną, ich zdaniem wręcz kryzysową, sytuacją w Stowarzyszeniu. Nie mogą zrozumieć, dlaczego odwołano Joannę Sadzik. Ich zdaniem nie podano żadnych logicznych argumentów w tej sprawie. W liście piszą o rozgoryczeniu pracowników i bardzo złych relacjach z partnerami biznesowymi, którzy na co dzień pomagają Stowarzyszeniu. Obawiają się też o konsekwencje trwania takiego stanu rzeczy, bo nie wprost, ale dają do zrozumienia o możliwości paraliżu stowarzyszenia. Chcą jednak walczyć i żądają natychmiastowego spotkania z członkami Walnego Zgromadzenia.Pracownicy walczą, by na stanowisko prezesa przywrócono Joannę Sadzik. Uważają też, że powołanie ks. Grzegorza Babiarza na to stanowisko jest co najmniej niefortunne. Zemsta za oskarżenia? Kiedy wyszło na jaw, że ks. Babiarz jest dobrym znajomym ks. Stryczka, pracownicy odczytali nową prezesurę jako zemstę za oskarżenia o mobbing w stosunku do założyciela Stowarzyszenia.Ponadto większość z nich uważa, że nowy prezes zupełnie nie nadaje się do pełnienia tej funkcji. Po spotkaniu z pracownikami nie odpowiadał na niektóre pytania, a na pytania na temat jego niespodziewanego przejęcia prezesury, odpowiadał ogólnikowo.Krakowska Kuria Metropolitarna poinformowała, że zgodziła się na to, by ks. Grzegorz Babiarz kandydował na stanowisko prezesa Stowarzyszenia. Jak informuje kuria, przed jakąkolwiek kandydaturą każdy ksiądz musi poprosić wcześniej o zgodę. Udało nam się dowiedzieć, że o zgodę na kandydowanie poprosił on sam. Ks. Babiarz wystosował oświadczenie dla Katolickiej Agencji Informacyjnej. Jak informowaliśmy, po tym, jak odwołano Joannę Sadzik z funkcji prezesa Stowarzyszenia WIOSNA pracownicy byli w szoku, niektórzy załamani, większość zbulwersowana. Część zagroziła odejściem.Co więcej - jak dowiedzieli się reporterzy RMF FM - do dymisji podał się cały zarząd Stowarzyszenia. List pracowników Poniżej przedstawiamy treść listu: "Szanowni Członkowie Stowarzyszenia WIOSNA, Uczestnicy Walnego Zgromadzenia, jako pracownicy Stowarzyszenia, bezpośrednio zaangażowani w realizację jego misji i celów, kierujący się jego wartościami i najlepiej znający wyzwania, z jakimi na co dzień mierzy się WIOSNA, zwracamy się do Was z pilną prośbą o spotkanie. Wierzymy, że pozwoli ono doprowadzić do zażegnania kryzysu, który wyniknął w związku z wydarzeniami ostatnich dni i niespodziewanym dla nas - zespołu WIOSNY, a jeszcze bardziej dla wolontariuszy i naszych partnerów biznesowych, z którymi na co dzień współpracujemy - odwołaniem Prezes Joanny Sadzik i ustąpieniem pozostałych członków Zarządu Stowarzyszenia. Zależy nam, by to spotkanie odbyło się najpóźniej jutro, tj. 7 lutego 2019 roku. Tryb i forma tej prośby wynika z powagi sytuacji. Traktujemy to spotkanie jako wyraz najwyższej troski o przyszłość Stowarzyszenia i prowadzonych przez nie projektów społecznych, których realizacja stała się w tej chwili zagrożona. Liczymy, że podzielicie Państwo z nami tę postawę, odpowiecie na naszą prośbę i w szczerości i otwartości porozmawiamy o obecnej sytuacji i przyszłości WIOSNY. Powagę sytuacji podkreśla skala kryzysu, zarówno wewnątrz jak i w zewnętrznym otoczeniu organizacji: deklaracje o chęci odejścia z WIOSNY wolontariuszy i pracowników, nerwowa atmosfera w relacjach z partnerami biznesowymi, liczne publikacje w mediach i komentarze w mediach społecznościowych. W tej chwili WIOSNA znalazła się na krawędzi. Nie mówimy tego, by nazwać nasze emocje i uczucia, ale odnosząc się do stanu faktycznego: reakcji wolontariuszy, partnerów biznesowych, mediów oraz pracowników. Bez nich Szlachetnej Paczki nie będzie. Podstawowa analiza ryzyk z osobami tworzącymi WIOSNĘ na co dzień może zapobiec szeregowi konsekwencji, które już teraz uderzają w podstawy biznesowe Stowarzyszenia. Wierzymy, że nie jest jeszcze na to za późno. Chcemy nawiązania dialogu przede wszystkim z grupą członków Walnego Zgromadzenia, która w ostatni poniedziałek opowiedziała się za zmianami w WIOŚNIE. Nie rozumiemy jej. Trudno nam tłumaczyć tę zmianę innym: mediom, partnerom, wolontariuszom. W bardzo trudnym dla organizacji momencie przeprowadziliśmy XVIII finał Szlachetnej Paczki, dzięki któremu mądra pomoc trafiła do ponad 16 tys. rodzin, cały czas trwa XVI edycja Akademii Przyszłości, pod opieką której znajduje się ponad 2 tys. dzieci z całej Polski. Nie rozumiemy dlaczego i nie zgadzamy się na to, by cały ten wysiłek, praca nasza i kilkunastu tysięcy wolontariuszy, została podsumowana w ten sposób. Podczas poniedziałkowego spotkania z pracownikami ks. Grzegorz Babiarz, pytany o wiele kwestii dotyczących zarówno przyszłości i wizji rozwoju WIOSNY, jak i bieżącej pracy operacyjnej, odsyłał nas do decyzji Walnego Zgromadzenia Członków Stowarzyszenia - już podjętych i tych, które mają zapaść w najbliższym czasie. WIOSNA to wielka odpowiedzialność zarówno Walnego, Zarządu jak i pracowników - chcemy wiedzieć, za co ją bierzemy, i zależy nam, by przed podjęciem przez Państwa kolejnych decyzji nasz głos został wysłuchany. Wierzymy, że wysłuchanie go pomoże również Państwu. Jedną z kluczowych wartości WIOSNY jest prawda. Tym bardziej uważamy spotkanie najpóźniej jutro za konieczność. Proponujemy, by odbyło się ono w sali konferencyjnej Artery przy ul. Berka Joselewicza 21/2. Jesteśmy otwarci na propozycje dotyczące dokładnej godziny spotkania. Pracownicy Stowarzyszenia WIOSNA" Marek Wiosło