Czasy świetności publicznych telefonów już minęły. Dla TP S.A. utrzymywanie budek telefonicznych stało się po prostu nieopłacalne. Większość osób ma bowiem telefony komórkowe, a karty z paskiem magnetycznym lub chipem kupują przede wszystkim kolekcjonerzy. To już pewne - w ciągu dwóch lat zniknie 35 tys. budek. Są jednak miejsca, w których pozostaną one jeszcze na długo. To m.in. szpitale, urzędy, dworce i lotniska. Posłuchaj relacji olsztyńskiego reportera RMF FM Daniela Wołodźko: