Tymczasem wstępne ustalenia wyglądały inaczej: według zapowiedzi prezydenckich ministrów, nowy termin wizyty Donalda Trumpa w Polsce miał pojawić się do końca ubiegłego tygodnia. Tak się nie stało. Z informacji Patryka Michalskiego wynika, że to doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton miał złożyć w rozmowie z Krzysztofem Szczerskim taką deklarację w sprawie wyznaczenia nowego terminu przylotu Trumpa. Sam Szczerski natomiast, pytany 3 września w Porannej rozmowie w RMF FM o datę wizyty amerykańskiego przywódcy, wskazał, że w grę wchodzą "październik, listopad, ewentualnie początek grudnia". Również Biały Dom zapewniał, że <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-trump,gsbi,16" title="Donald Trump" target="_blank">Donald Trump</a> - który wizytę w Polsce odwołał niemal w ostatniej chwili, z powodu zagrożenia ze strony zbliżającego się wówczas do Florydy huraganu Dorian - chce przylecieć do naszego kraju i że może się to stać jeszcze jesienią. Nieoficjalnie jednak dziennikarz RMF FM ustalił, że od momentu wylotu amerykańskiej delegacji z Warszawy telefon w Pałacu Prezydenckim milczy. Żadnych szczegółowych ustaleń jak dotąd nie ma. <a href="https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/patryk-michalski" target="_blank">Patryk Michalski</a>