Według ustaleń policji, oszukali oni co najmniej 100 osób na kwotę mogącą sięgać nawet 500 mln zł. Teraz grozi im do 10 lat więzienia. O zatrzymaniu jako pierwsi poinformowali reporterzy RMF. Poszkodowani przez firmę już zgłaszają się do kancelarii adwokackich. Jedna z nich, kancelaria Pociej, Dubois i Wspólnicy zamierza w piątek wystąpić do prokuratury z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa. - Zgłosiło się do nas dotąd kilkadziesiąt osób, pierwsze - dwa dni temu. Zależy nam na tym, by prokuratura podjęła w tej sprawie jak najszybciej działania i jeśli są jeszcze jakieś środki, dokonała zabezpieczeń - powiedziała wspólnik kancelarii, radca prawny Elżbieta Kosińska-Kozak. Mecenas zaznaczyła też, że z informacji przekazywanych przez byłych klientów spółki wynika, iż jeszcze dwa tygodnie temu firma wypłacała im duże kwoty pieniędzy. - Tydzień temu niektóre osoby też otrzymywały mniejsze wypłaty, ale dwa dni temu pracownicy spółki informowali ich już, że wypłat nie będzie. Wtedy zaczęli się do nas zgłaszać - dodała. Podkreśliła też, że kancelaria w żaden sposób nie inicjowała działań policji w tej sprawie. Policjanci podkreślają natomiast, że sprawę prowadzą zaledwie od 48 godzin. - Dostaliśmy informacje, że właściciele spółki mogą próbować uciec z pieniędzmi. Jednego zatrzymaliśmy w drodze na lotnisko - powiedział jeden z nich. Trzej zatrzymani - 55- letni Maciej S., 54-letni Andrzej K. i 30-letni Emil D. są obecnie przesłuchiwani. Jak poinformowała rzeczniczka komendanta głównego policji Danuta Wołk-Karaczewska, z ustaleń CBŚ wynika, że współwłaściciele spółki wyszukiwali swoich klientów w tzw. środowisku VIP-owskim i inwestowali ich pieniądze na giełdzie; ich ofiarami padli także politycy. - Te osoby były swoistą przynętą dla innych. Obiecywali im szybkie pomnażanie pieniędzy - podkreśliła Wołk-Karaczewska. - Gdy inwestycje przestały przynosić zyski, zdefraudowali pieniądze. Oszukano w ten sposób ponad sto osób na kwotę przekraczającą pół miliarda złotych - dodała. W firmie - jak ustalili policjanci - prowadzono podwójną księgowość. Na tej podstawie oszukiwano klientów przedstawiając im fałszywe informacje o zyskach. - Prawdziwe dane wpisywano za to do dokumentacji księgowej, której nie pokazywano klientom - poinformowała rzeczniczka. Podczas przeszukania w domach zatrzymanych policjanci zabezpieczyli mienie wartości ok. 6 milionów złotych. Ustalili też, że w ostatnim czasie właściciele firmy wyprowadzili z niej blisko 40 mln zł i ulokowali je na zagranicznych kontach. Firma działała na rynku od grudnia 2003 r. Zgodnie ze statutem zajmowała się działalnością maklerską, zarządzaniem funduszami, rynkiem finansowym, a także badaniem rynku i opinii publicznej. Andrzej K. był podsekretarzem stanu w ministerstwie łączności w drugiej połowie lat 90. Był również wiceprezesem Państwowej Agencji Radiokomunikacyjnej.