Aktualnie w postępowaniu trwają przesłuchania świadków. Są to głównie pracownicy spółki mający informacje na temat przetargów, w których - jak twierdzi prokuratura - zaniżano wartość składanych ofert. Z przeanalizowanej dokumentacji wynika, że chodzić może nawet o 30 postępowań, przede wszystkim na autobusy komunikacji miejskiej. Członkowie zarządu jeszcze nie byli przesłuchani, więc nie wiadomo, jak będą tłumaczyć swe decyzje w przetargach. Nie ma też jeszcze określonej kwoty możliwej szkody fabryki autobusów. Jej określenie będzie możliwe dopiero po ostatecznym wyjaśnieniu sprawy - nie są wykluczone protesty kontroferentów, w grę wchodzą też kary umowne płacone przez Autosan. Autosan na minusie Jak RMF FM informowało w czerwcu, zeszły rok Autosan zakończył ze stratą prawie 33 milionów złotych. Jak tłumaczył wtedy Witold Słowik - prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej - w której skład wchodzi sanocka fabryka, to w głównej mierze efekt zawierania kontraktów poniżej kosztów produkcji autobusów. Krzysztof Zasada