Spółka Cenzin - jak ustalili dziennikarze RMF FM - padła ofiarą tzw. phishingu. Do spółki przyszło kilka e-maili od osoby lub osób podszywających się pod czeskiego dostawcę broni. W korespondencji poinformowano o zmianie konta, na które Cenzin ma wpłacać pieniądze za dostawy. Osoby odpowiedzialne za finanse dokonały zmian w systemie płatności i kwoty za towar od czeskiego producenta przelewano na nowy rachunek. Cenzin wykrył oszustwo pod koniec roku - oznacza to, że ten proceder trwał kilka miesięcy. W kilku transzach przelano na fałszywe konto 4 miliony złotych. Gdy spółka dowiedziała się o przekręcie, zablokowała przelewy. Na razie wiadomo, że Cenzin padł ofiarą międzynarodowych oszustów, którzy w podobny sposób nabrali też między innymi jedną z ukraińskich spółek zbrojeniowych. Zwolnienia w Cenzinie, audyt w PGZ Po ujawnieniu oszustwa z Cenzinu zostały dyscyplinarnie zwolnione dwie osoby, w tym pracownik odpowiedzialny za bezpieczeństwo w spółce. Kolejne dwie osoby otrzymały naganę z wpisem do akt. Po ujawnieniu przekrętu zarząd PGZ błyskawicznie polecił audyt we wszystkich spółkach Grupy. - Weryfikację procedur, ocenę stanu zabezpieczeń kont bankowych, przelewów i wszystkich czynności, które są związane z weryfikacją kontrahentów - mówi wiceprezes Radosław Domagalski-Łabędzki. Na tym reakcja zarządu PGZ się nie kończy. Dodatkowo powołano nowego prezesa Cenzinu i zdecydowano o połączeniu tej spółki z firmą Cenrex - co nastąpiło kilka dni temu. Nowy prezes ma uzdrowić sytuację w sektorze handlu bronią. Trwa też śledztwo, które ma wyjaśnić, czy doszło do oszustwa z zewnątrz, czy może ktoś ze spółki brał udział w tym procederze. O aferze poinformowano SKW i ABW. Marek BalawajderKrzysztof Zasada