Prokurator Barbara Kijanko nie potwierdziła, czy pojawi się na badaniach w Szczecinie. Od kilkunastu miesięcy przebywa na zwolnieniu lekarskim i unika kontaktu z komisją. Dlatego sejmowi śledczy obawiają się, że zlekceważy również to wezwanie. Dodatkowo prokurator swoją nieobecność może usprawiedliwiać wynikami kontroli przeprowadzonej przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Biegli nie stwierdzili nieprawidłowości i uznali, że zwolnienia lekarskie były zasadne. To nie przekonuje posłów z sejmowej komisji śledczej, dlatego domagają się kolejnej weryfikacji. Niezależnie od tego, czy do badania dojdzie, posłowie przygotowują wniosek do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez Kijanko, a także prokurator Hannę Borkowską, która nadzorowała śledztwo w sprawie Amber Gold. Kijanko nazywana jest przez posłów "kluczowym świadkiem" w sprawie piramidy finansowej, bo to ona umorzyła śledztwo ws. Amber Gold z zawiadomienia Komisji Nadzoru Finansowego. Miała też chorować, gdy toczyło się jej postępowanie dyscyplinarne. Barbara Kijanko jest prokuratorem Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Pracuje w dziale śledczym. (mpw) Patryk Michalski