Ze wstępnych ustaleń wynika, że przedszkolanka wyprowadziła stamtąd grupę dzieci, nie zauważając, że jedno jest w toalecie, i zamknęła drzwi na klucz. Chłopiec nie mógł się wydostać, wrócił do WC, otworzył okno i skoczył. Jaś został zbadany w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym w Lublinie. Jego stan jest dobry, lekarze podejrzewają u niego jedynie lekki wstrząs mózgu, został na obserwacji w szpitalu - powiedziała Anna Smarzak z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. - Chłopczyk nie doznał widocznych obrażeń - poza rozciętą brodą. Sam chodził. Lekarz pogotowia zdecydował o przetransportowaniu go śmigłowcem na badania do szpitala w Lublinie - dodał Strawa.