Jak dodał, program wizyty amerykańskiej sekretarz stanu zawiera dużo elementów, które realizowane będą w dość krótkim czasie. Sekretarz stanu USA przyjedzie do Warszawy we wtorek wieczorem z Brukseli, gdzie weźmie udział w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw NATO. Po przylocie - poinformował Schnepf - Rice spotka się na kolacji z ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. W środę rano Rice zje śniadanie z prezydentem Lechem Kaczyńskim, a następnie uda się na uroczystość podpisania polsko-amerykańskiej umowy w sprawie rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej. Umowę tę podpisze sekretarz stanu USA, a z polskiej strony minister spraw zagranicznych. Następnie - poinformował Schnepf - odbędą się konsultacje MSZ i Departamentu Stanu, podczas których omówione zostaną "sytuacje zapalne w świecie, ze szczególnym uwzględnieniem Kaukazu". Ostatnim punktem wizyty Rice w Warszawie będzie udział w lunchu wydanym przez premiera Donalda Tuska. Schnepf powiedział, że przed lunchem premier i sekretarz Rice rozmawiać będą m.in. o zapowiadanym - w trakcie negocjacji w sprawie tarczy - dokumencie politycznym. Po tej rozmowie planowane są wypowiedzi dla prasy. Według wiceministra, "najbardziej realistycznym" miejscem, w którym odbędzie się ceremonia podpisania umowy w sprawie tarczy, jest pałacyk MSZ przy ul. Foksal. Schnepf powiedział, że podczas poniedziałkowego spotkania koordynacyjnego, z udziałem przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, Kancelarii Premiera i MSZ, zastanawiano się nad miejscem, które będzie odpowiednie do rangi wydarzenia, ale też najlepsze ze względów logistycznych. Według poniedziałkowego "Dziennika" odbyły się gorączkowe konsultacje, jak ma wyglądać uroczystość podpisania umowy w sprawie tarczy. Wg gazety, prezydent i rząd kłócą się m.in. o miejsce ceremonii. Czy ma to być Belweder, gdzie gospodarzem jest prezydent, czy też pałacyk MSZ przy ul. Foksal, jak chce rząd? Na tym problemów nie koniec. Kwestią sporną jest też, czy przemówi Lech Kaczyński - informuje "Dziennik". - Sztucznie wymyślona sprawa - tak publikację na temat rzekomego konfliktu między prezydentem a rządem nazwał dyrektor Biura Spraw Zagranicznych Kancelarii Prezydenta, Mariusz Handzlik. Jak dodał, prezydent zaproponował Belweder, jednak wybór miejsca ceremonii pozostawił MSZ-owi, jako gospodarzowi wizyty. Umowę w sprawie rozmieszczenia w Polsce elementów tarczy antyrakietowej parafowali w ubiegły czwartek w Warszawie negocjatorzy obu stron. W czwartek, po zawarciu porozumienia w sprawie tarczy, premier powiedział w wywiadzie dla TVN24, że w deklaracji politycznej do umowy Amerykanie i Polacy zobowiążą się do "ścisłej współpracy na wypadek zagrożenia ze strony trzeciej - militarnego i innego rodzaju". Według Schnepfa, deklaracja polityczna towarzysząca umowie w sprawie tarczy jest tego rodzaju dokumentem, który nie będzie podpisywany - deklaracja zostanie ogłoszona. Schnepf poinformował, że umową zajmie się we wtorek rząd. W środę zostanie ona podpisana, a następnie przekazana do parlamentu, gdzie przejdzie procedurę ratyfikacyjną. Ostatnim jej elementem będzie podpis prezydenta.