W projekcie Sejm wzywa rząd do kontynuacji działań w celu zapewnienia Polsce bezpieczeństwa energetycznego poprzez dywersyfikację źródeł energii. Jak poinformował wiceszef komisji gospodarki Andrzej Czerwiński (PO), podczas posiedzenia komisji za projektem rezolucji, autorstwa posłów PiS, było 13 posłów, dziewięciu było przeciw. Projekt trafi teraz do drugiego czytania w Sejmie. Szef komisji Wojciech Jasiński (PiS) powiedział, że chociaż podczas posiedzenia komisji posłowie PO "nie sygnalizowali wprost poparcia dla rezolucji, to widać było chociażby z niskiej frekwencji, że nie zależy im, żeby ją odrzucić". - Nie wiem jaką ostatecznie podejmą decyzję, trudno mi to przewidzieć, ale na posiedzeniu komisji wniosek przeszedł - dodał. Jasiński wyraził nadzieje, że "PO jeśli nie będzie popierać rezolucji w dalszych pracach w parlamencie, to przynajmniej nie będzie się zbyt mocno sprzeciwiać". W projekcie rezolucji Sejm wyraża opinię, że tylko maksymalne zróżnicowanie źródeł energii może zapewnić krajowi bezpieczeństwo energetyczne. Sejm - napisano w projekcie - wyraża uznanie wobec wysiłków tych polityków, którzy w swej działalności publicznej kierowali się zasadą zapewnienia Polsce maksymalnej dywersyfikacji źródeł energii. W tym - jak podkreślono - przede wszystkim śp. Lecha Kaczyńskiego, "który jako pierwszy z polityków podniósł postulat budowy gazoportu w Świnoujściu pozwalającego w bardzo znaczącym stopniu zapewnić Polsce nowe źródła gazu, i konsekwentnie dążył do realizacji tego projektu". W projekcie Sejm wyraża uznanie i poparcie dla inicjatywy parlamentarzystów z województwa zachodniopomorskiego zmierzającej do nadania gazoportowi w Świnoujściu imienia Lecha Kaczyńskiego. Małgorzata Kidawa-Błońska (PO) odnosząc się do projektu rezolucji oceniła, że kwestia nadawaniem imion honorowych różnym instytucjom, budowlom, czy ulicom to odwieczny problem. - Bardzo niedobrym jest działanie pod wpływem emocji i takie bardzo szybkie nadawanie tych nazw. W historii to się niestety nigdy nie sprawdza, potem wycofuje się z tego. Uważam, że taka chwila zadumy i rozsądku byłaby tu przydatna. W ten sposób krzywdzi się zarówno przyszłego patrona takiego obiektu, jak i wszystkich innych - mówiła na konferencji prasowej w Sejmie. Posłanka przypomniała, że bardzo dobre rozwiązanie przyjęła wiele lat temu Warszawa, w czasach, gdy prezydentem stolicy był jeszcze Lech Kaczyński, że decyzje dotyczące nazw ulic, budynków, czy stawiania pomników miasto będzie podejmować po upływie pięciu lat od śmierci danej osoby. - To było naprawdę bardzo dobre i mądre rozwiązanie - dodała Kidawa-Błońska. Pytana jak to się stało, że Platforma przegrała w tej sprawie głosowanie w komisji gospodarki, powiedziała, że prawdopodobnym powodem była niska frekwencja posłów PO. "Podejrzewam, że to frekwencja. Są dzisiaj inne bardzo ważne komisje, na których są ważne ustawy i posłowie starają się być na tych, gdzie są głosowania dotyczące ważnych ustaw, czy programów" - zaznaczyła posłanka. Pod koniec marca premier Donald Tusk mówił, że jest sceptyczny wobec propozycji PiS, aby budowany w Świnoujściu terminal LNG nazwać imieniem prezydenta Lecha Kaczyńskiego. "Gazoport nie jest pomnikiem na cześć nikogo" - podkreślił szef rządu. - Jestem sceptyczny wobec nadużywania imienia zmarłego prezydenta, podobnie tak jak wcześniej imienia Jana Pawła II, do nazywania wszystkiego, co w Polsce się buduje, czy powstaje. Wydaje mi się, że to nawet uwłacza pamięci tych, których chcemy czcić. Jest jakaś polityczna gonitwa za tym, aby nadużywać tych imion i tej symboliki - powiedział Tusk. - Wydaje mi się, że gazoport nie jest pomnikiem na cześć nikogo, tylko stacją, która ma dostarczać ludziom gaz. Byłbym sceptyczny niezależnie od tego, jakiego polityka i jakiego zmarłego miałaby dotyczyć ta inicjatywa - podkreślił szef rządu. Za budowę terminalu gazu skroplonego w Świnoujściu odpowiada czterech inwestorów: spółka Polskie LNG, Zarząd Portów Morskich Szczecin-Świnoujście, Urząd Morski w Szczecinie i spółka Gaz-System. Terminal będzie kosztować ok. 2,9 mld zł. Gazoport buduje włosko-francusko-kanadyjsko-polskie konsorcjum. Przyłączanie gazoportu do sieci przesyłowej zaplanowano na 2013 r.