Uczniowie uczęszczający do szkół w województwie warmińsko-mazurskim być może odpoczną od nauki w weekendy, ferie oraz święta. Jak czytamy na stronie kuratorium oświaty, placówki zostały poproszone o zastosowanie się do nowych zasad. Pasja kontra szkoła Do tej pory uczniowie przychodzili do domów ze stertą pracy domowej. Pomimo kilku godzin spędzonych na lekcjach, zadań do odrobienia po szkole, nauczyciele często zadawali dodatkowe zadania na weekendy, ale także na czas świąt oraz ferie. Tym samym czas na zabawę, zainteresowania i odpoczynek był zdecydowanie ograniczony. "Czas przeznaczony na realizację pracy domowej w wymiarze tygodniowym jest znacznie większy, niż optymalna efektywna jego wartość szacowana dla ucznia. Skutkuje to w wielu przypadkach fizycznym i psychicznym przeciążeniem dzieci i młodzieży. Ogranicza także czas, który uczniowie powinni poświęcić na odpoczynek, rozwijanie własnych zainteresowań czy spotkania z rodziną" - uzasadnia kuratorium we fragmencie pisma opublikowanego na swojej stronie internetowej. Wicekurator Wojciech Cybulski pisze, że "niebagatelną kwestię z punktu widzenia praw dziecka stanowi nieuzasadniona ingerencja szkoły w życie prywatne rodziny, poprzez pośredni wpływ na rozkład dnia w domu rodzinnym ucznia i utrudnienia w podejmowaniu swobodnych decyzji co do dysponowania wspólnym wolnym czasem dzieci i rodziców". W trosce o najmłodszych Kuratorium w swoim oświadczeniu poprosiło placówki o respektowanie nowych zasad. "Istotne jest zwrócenie uwagi na prawo dziecka do odpoczynku, szczególnie w dni wolne od zajęć lekcyjnych oraz odejście od przeważającej klasycznej formy zadawania prac domowych na rzecz ich indywidualizowania, odpowiednio do potrzeb i możliwości dzieci" - cytujemy za olsztyńskim kuratorium. "Stwierdzić należy, że niejednokrotnie organizacja procesu dydaktycznego uniemożliwia dzieciom pozostawianie w szkole części przyborów i podręczników" - dodaje kuratorium w oświadczeniu. Wicekurator zaznaczył, że spełnienie tego warunku nakłada na nauczyciela obowiązek zadawania takich prac domowych, do których uczeń został przygotowany. W opinii wicekuratora nauczyciel zadając prace domowe, powinien brać pod uwagę inne obciążenia uczniów. Wskazał, że dopuszczanie do sytuacji nadmiernego obciążania dzieci pracami domowymi narusza przepis art. 31 Konwencji o prawach dziecka przyjętej przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych dnia 20 listopada 1989 r. Praca domowa nie ma sensu? "Cel zadawania uczniom prac domowych, jakim jest wspomaganie pracy dydaktycznej nauczyciela, realizowany jest pod warunkiem, że uczeń opanował treści nauczania w wyniku przeprowadzonych w szkole zajęć i jest w stanie samodzielnie wykonać zadania domowe. Spełnienie tego warunku nakłada na nauczyciela obowiązek zadawania takich prac domowych, do których, w wyniku realizacji zajęć lekcyjnych, uczeń został przygotowany. Podejmując decyzję dotyczącą liczby oraz jakości zadawanych prac nauczyciel powinien brać również pod uwagę inne obciążenia uczniów." - czytamy.Wicekurator zachęcił nauczycieli do zapoznania się z wynikami badań dotyczących powyższych problemów, przeprowadzonych przez Instytut Badań Edukacyjnych, a także z wynikami kontroli wykonaną przez NIK.