Przeprowadzenie kontroli w sprawie przebiegu prac nad zmianami w ustawie hazardowej zlecił Piterze premier Donald Tusk po ujawnieniu w październiku zeszłego roku tzw. afery hazardowej. Najwięcej zarzutów wobec ministerstwa sportu Wnioski pokontrolne dotyczą trzech ministerstw: sportu, finansów oraz gospodarki. Najwięcej zarzutów jest pod adresem resortu sportu, najmniej - pod adresem ministerstwa gospodarki, którego działania - według Pitery - "nie sprzyjały sprawnemu przebiegowi" prac legislacyjnych. Z kolei działania ministerstwa sportu - jak czytamy w raporcie - "były nierzetelne oraz nieprzejrzyste pod względem rzeczywistych intencji i celów podejmowanych decyzji, a w najistotniejszych aspektach wykraczające poza przyjęte zasady uzgadniania aktów normatywnych". Efektem tych działań - napisała minister - było zgłaszanie propozycji zmian do projektu noweli ustawy hazardowej sprzecznych z wewnętrznymi ustaleniami, nieuzgodnionych z kluczowymi, odpowiedzialnymi departamentami ministerstwa bądź też takich, co do których nie można przedstawić wiarygodnego uzasadnienia. W raporcie podkreślono jednak, że ujawnione w kontroli nieprawidłowości nie zakłóciły w sposób istotny przebiegu procesu legislacyjnego. MInister sportu jak chorągiewka Według Pitery działaniem nieprzejrzystym, nie znajdującym pełnego i wiarygodnego uzasadnienia było kierowanie przez resort sportu do Ministerstwa Finansów, w krótkich odstępach czasu, odmiennych stanowisk wobec projektu zmian w ustawie hazardowej. Zwraca uwagę w raporcie, że od kwietnia 2008 r. do października 2009 r. minister sportu czterokrotnie zmieniał swoje stanowisko w sprawie dopłat do gier. W raporcie zaznaczono, że największe wątpliwości co do faktycznych zmian stanowiska MSiT budzi pismo z 30 czerwca 2009 r. do MF w sprawie rezygnacji z dopłat. W piśmie tym - zwraca uwagę Pitera - jako przyczynę zmiany stanowiska podano kontrowersje dotyczące znacznego poszerzenia katalogu gier objętych dopłatami i licznymi wystąpieniami na tym tle kierowanymi do MSiT oraz rezygnację z budowy II etapu Narodowego Centrum Sportu. "Rzeczywista przyczyna nie została ujawniona" "To uzasadnienie nie znajduje potwierdzenia w ustaleniach kontroli, a sprzeczne wyjaśnienia dyrektorów departamentów ministerstwa biorących udział w przygotowaniu pisma (...) utwierdzają w przekonaniu, że rzeczywista przyczyna decyzji o odstąpieniu z dopłat nie została ujawniona" - napisano w raporcie. Pitera jako mało wiarygodne oceniła wyjaśnienia dyrektor generalnej ministerstwa sportu Moniki Rolnik w tej sprawie. Rolnik zeznała przed hazardową komisją śledczą, że treść dokumentu z 30 czerwca była wynikiem niezrozumienia przez dyrektora Departamentu Prawno-Kontrolnego MSiT Rafała Wosika polecenia, które wydał ówczesny szef resortu Mirosław Drzewiecki. Były minister mówił sejmowym śledczym, że nie chodziło mu o wykreślenie zapisów dotyczących dopłat, a jedynie zmianę uzasadnienia dotyczącą tego fragmentu ustawy. Argumentował, że skoro pieniądze z dopłat miały być przeznaczone na sfinansowanie II etapu budowy Narodowego Centrum Sportu, a resort rezygnował z tej budowy, to należało poinformować o tym Ministerstwo Finansów. "rezygnacja z doplat.doc." Z kolei z raportu Pitery wynika, że e-maile Wosika w sprawie przygotowywanego pisma zawierały w tytułach sformułowanie "rezygnacja z dopłat", co - jak napisała Pitera - wskazuje, że "autor (pisma), jak i osoby opiniujące mieli świadomość, że dotyczyło ono rezygnacji z dopłat, a nie wyłącznie zmiany uzasadnienia". Minister zwraca uwagę, że także pliki, które Wosik przesłał Rolnik (z projektem pisma z 30 czerwca) nazywane były: grylosowerezygnacjazdodatkowychdoplatncs.doc oraz Ustawa_o_grach_losowych_rezygnacja_z_doplat.doc. Zastrzeżenia Pitery budzi też fakt, że Wosik w swoich wyjaśnieniach, przedstawionych kontrolerom, w sposób zdecydowany stwierdził, że nie miał wątpliwości w sprawie polecenia wydanego mu przez Rolnik i przygotował pismo zgodnie z nim. Raport podważa też tezę, że pismo z 30 czerwca zostało wystosowane w związku z odstąpieniem od budowy II etapu NCS. Pitera zwróciła uwagę, że z wyjaśnień byłego szefa resortu sportu, a także dyrektora Biura ds. EURO 2012 Dariusza Buzy wynika, że już na przełomie marca i kwietnia trwały zaawansowane rozmowy na temat rezygnacji z budowy II etapu NCS, a mimo tego resort sportu nie zasygnalizował tego 20 maja na konferencji uzgodnieniowej w sprawie projektu noweli ustawy hazardowej. Giersz spotykał się z przedstawicielami branży hazardowej Minister ds. walki z korupcją nie zgodziła się też z oceną Drzewieckiego, że pozostawienie w uzasadnieniu zapisów o przeznaczeniu środków uzyskanych z dopłat na budowę kompleksu NCS oznaczałoby, że nie mogłyby one być wykorzystane na inny cel. "Podstawą wydatkowania środków nie jest bowiem uzasadnienie projektu ustawy, a przepisy prawa" - napisała. W raporcie zaznaczono, że w resorcie sportu nie udokumentowano zainteresowania pracami nad projektem żadnych podmiotów zewnętrznych, mimo że miały miejsce działania o charakterze lobbingowym. Pitera ujawniła, że obecny minister sportu Adam Giersz, gdy był sekretarzem stanu, spotykał się z przedstawicielami branży hazardowej i to w okresie kontrowersyjnej zmiany stanowiska resortu ws. dopłat. Resort sportu nie zgadza się z dokumentem przygotowanym przez Piterę. "Mamy poważne zastrzeżenia do tego raportu i na pewno będziemy się od niego odwoływać, na co mamy dwa tygodnie" - powiedział PAP rzecznik prasowy Ministerstwa Sportu i Turystyki Jakub Kwiatkowski. Według niego, raport Pitery jest mało konkretny, a zastrzeżenia co do pracy resortu sportu są nieuzasadnione. Oceniając prace nad projektem zmian w ustawie hazardowej w resorcie finansów Pitera stwierdziła, że należy je uznać za przewlekłe i nieskuteczne. Jak zaznaczyła, po 18 miesiącach prac projekt noweli nie został przedłożony Radzie Ministrów. W jej ocenie wpływ na to miały zarówno okoliczności niezależne bezpośrednio od resortu finansów, jak i "nieprawidłowości i zaniedbania" w działaniach samego ministerstwa. Według Pitery prace nad nowelizacją ujawniły "wiele słabości systemowych dotyczących zarówno procedury legislacyjnej, jak i przepisów w sprawie lobbingu". Napisała, że nie dopatrzyła się "istotnych naruszeń" ustawy o działalności lobbingowej, jeśli chodzi o działanie resortu finansów, ale zaznaczyła, że "stwierdzono luki w wewnętrznych regulacjach dotyczących lobbingu". "Spotkania przedstawicieli MF z zawodowym lobbystą zostały należycie zaprotokołowane, natomiast nie udokumentowano spotkań z podmiotami nie będącymi zawodowymi lobbystami, co należy ocenić jako działanie niewłaściwe, bowiem nie sprzyjało to przejrzystości procesu legislacyjnego" - napisała. Pitera zarzuciła Ministerstwu Finansów i odpowiedzialnemu za projekt wiceministrowi Jackowi Kapicy, że zabrakło wypracowanej w należytym stopniu koncepcji nowelizacji. "W okresie październik 2008 - marzec 2009 powstały aż 4 nowe wersje projektu" - zwraca uwagę w raporcie. Zdaniem Pitery taka sytuacja wynikała m.in. z tego, że prace nad projektem odbywały się na poziomie departamentu merytorycznego, bez wsparcia departamentu legislacyjnego MF, co - jej zdaniem - było niezgodne z przepisami wewnętrznymi resortu. "Działania nierzetelne" Według Pitery "działaniem nierzetelnym" było też to, że resort finansów wśród przyczyn podjęcia prac nad nowelą podawał konieczność zapewnienia dodatkowych środków na organizację Euro 2012, podczas gdy w przekazanym do uzgodnień międzyresortowym projekcie nie zamieszczono rozwiązań zapewniających środki na ten cel. "Wynikało to z faktu, że opracowanie założeń odbyło się bez uprzedniej konsultacji z Ministerstwem Sportu i Turystyki, które już na pierwszym etapie podważyło zasadność takiego rozwiązania" - oceniła. Zastrzeżenia Pitery budzi również to, że przebieg dwóch konferencji uzgodnieniowych w MF z udziałem przedstawicieli różnych ministerstw nie był dokumentowany, lecz sporządzono z niego jedynie protokół rozbieżności. Póki co komentarzy mało Ministerstwo Finansów na razie nie skomentowało raportu Pitery. - Takiego raportu osobiście nie widziałam i nie mam wiedzy, czy wpłynął on do Ministerstwa Finansów. Jeśli wpłynął, to na pewno się do niego wkrótce odniesiemy - powiedziała PAP rzecznika resortu finansów Magdalena Kobos W raporcie Pitery zarzut przewlekłości pada też w kontekście oceny prac nad projektem w resorcie gospodarki. Pitera napisała, że działania tego resortu nie sprzyjały sprawnemu przebiegowi prac legislacyjnym nad propozycjami zmian w ustawie hazardowej. Wynikało to - jak oceniła - z przesyłania stanowiska do projektu po terminie; zgłaszania tych samych uwag do kolejnych wersji propozycji oraz zgłaszania w końcowej fazie procesu legislacyjnego wyjątkowo licznych uwag. Dział prasowy Ministerstwa Gospodarki nie chciał w środę komentować dokumentu. Pitera przekazała wystąpienia pokontrolne do szefów wszystkich trzech opisanych w dokumencie resortów. Poprosiła ich o przekazanie w ciągu 14 dni informacji o sposobie wykorzystania uwag i wykonania zaleceń. Raport Pitery jako pierwsze omówiło radio TOK FM.