Rozpoczął się proces zbiórki podpisów pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą dotyczącą projektu ustawy "Renty Wdowiej" - poinformował poseł Arkadiusz Iwaniak na konferencji prasowej Lewicy w Warszawie. - To jest projekt, do którego poparcia zachęcamy wszystkich. Mogę państwa również poinformować, że uzyskaliśmy już przychylność jednej z największych central związkowych - mówił Iwaniak. Projekt ma poparcie od Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych (OPZZ) i Komisji Polityki Senioralnej. Jak zaznaczył Iwaniak, "Renta Wdowia", to projekt ustawy, która ma zagwarantować emerytom godne, normalne życie i funkcjonowanie po stracie współmałżonka. - Emeryci to jest ta grupa, która najbardziej cierpi na kryzysie, który nas otacza, to grupa, która najbardziej odczuwa skutki inflacji. Nasz projekt to jest systemowe rozwiązanie, które ma gwarantować godne życie i nie popadanie emerytów w ubóstwo - kontynuował poseł. "PiS nie chce pomóc emerytom" Podczas konferencji głos zabrał również Sebastian Koćwin z OPZZ, który zaznaczył, że od wielu lat zabiegano o takie rozwiązanie, jak emerytura wdowia. - Parę lat temu nawet strona rządowa mówiła, że zastanawia się nad wprowadzeniem takiego rozwiązania, natomiast niedawno otrzymaliśmy odpowiedzi, że nie chcą realizować naszego postulatu, czyli emerytury wdowiej. Koćwin przytoczył również dane z opracowania Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące sytuacji osób starszych w Polsce. Wynika z nich, że osoby, które żyją w jednoosobowych gospodarstwach emeryckich mają najtrudniejszą sytuację materialną. - W 2030 roku ponad 50 proc. gospodarstw jednoosobowych emeryckich będzie gospodarstwami osób powyżej 65 roku życia, a niemal 20 proc. z tego to będą gospodarstwa emeryckie osób powyżej 85 lat. Musimy rozwiązać tę sytuację i poprawić ich byt - mówił Sebastian Koćwin. W konferencji głos zabrała również pani Emilia, emerytka, która przekonywała, że projekt powinni poprzeć wszyscy, "niezależnie od tego, jakie mają poglądy i kogo popierają". Konferencję Lewicy zakończył Iwaniak. - Wdowia renta to rozwiązanie systemowe, do którego PiS nie chce się przyłączyć, bo ten projekt leży u pani marszałek i dlatego jest dzisiaj projektem obywatelskim. Dzisiaj PiS również nie chce pomóc emerytom, bo kilka dni temu można było wprowadzić pod obrady projekt drugiej waloryzacji rent i emerytur. Prawo i Sprawiedliwość odrzuciło ten projekt i nawet nie wprowadzając go do porządku dziennego obrad - mówił poseł. Jak dodał, "to jest prawdziwe oblicze dzisiejszej partii rządzącej". Wybór opcji, które dają większy przychód "Renta Wdowia" ma być wsparciem nawet dla 1,5 miliona osób w całej Polsce - w większości kobiet, które po stracie współmałżonka nie są w stanie samodzielnie utrzymać domu. Osoby, które posiadają najniższe emerytury, to głównie kobiety - ich emerytury są nawet 40 proc. niższe niż emerytury mężczyzn. Wszystkie osoby, które nabyły prawo do renty lub emerytury w ZUS, KRUS, wojskowej, policyjnej lub wynikającej z Karty Nauczyciela, będą mogły wybrać korzystniejsze dla siebie świadczenie plus 50 proc. świadczenia, z którego rezygnują. Obecnie w małżeństwie emerytów, gdy umiera mąż, kobieta albo zachowuje swoją emeryturę, albo z niej rezygnuje i bierze rentę rodzinną - 85 proc. emerytury męża. Pomysłodawcy "Renty Wdowiej" proponują jednak wybór opcji, które dają większy przychód: wdowa może albo zachować swoją emeryturę, a do tego uzyskać dodatek 50 proc. renty po mężu, albo wybrać rentę po mężu i dodać 50 proc. swojej emerytury.