- Czy człowiek chce, czy nie chce, to takie stwierdzenie ciśnie mu się do głowy, czy to nie jest coś więcej niż protest pracowniczy - powiedział Religa pytany, czy może chodzić o podłoże polityczne protestów, jak sugeruje premier. Jak wyjaśnił minister, wpłynęły na to wypowiedzi przedstawicieli związków oraz zapowiadana na piątek kilkutysięczna manifestacja Forum Związków Zawodowych. Wyraził zdziwienie, że osoby, które mówią o dążeniu do porozumienia, jednocześnie planują protest. Pytany czy zna propozycję OZZPiP, którą na dzisiejszym spotkaniu ma przedstawić szefowa związku Dorota Gardias, odparł, że musi się z nią dopiero zapoznać, ale cieszy go, że pojawiają się nowe pomysły. Według Religi, zaproponowany wcześniej podział nadwyżki NFZ na IV kwartał, z czego 40 proc. środków ma być przeznaczonych na wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia, to optymalna propozycja. Minister podkreślił, że musi być zachowana równowaga między wydatkowaniem środków na podwyżki wynagrodzeń oraz zwiększaniem liczby świadczeń. Religa poinformował, że prezydent i premier są "otwarci" na rozmowy dotyczące wzrostu składki na ubezpieczenie zdrowotne. Jednak rozmowy na ten temat mogą odbyć się najwcześniej po wakacjach. Spotkanie strony rządowej ze związkami zawodowymi ochrony zdrowia odbywa się w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie.