Religa zaproponował na spotkaniu premierowi pakiet zmian, bez których nie będzie możliwa ani reforma służby zdrowia, ani podwyżki. W grę wchodzi współpłacenie pacjenta za leczenie np. kilka złotych za wizytę u lekarza; wprowadzenie dodatkowych ubezpieczeń np. za lepszy standard leczenia w szpitalach; w końcu wprowadzenie składki pielęgnacyjnej na leczenie osób starych i niepełnosprawnych. - W każdej wersji recepta Religi jest podobna - sięgnięcie do kieszeni pacjenta, ponieważ ukrytych środków nie m. Albo pacjenci zgodzą się na płacenie za lepszą opiekę - wtedy lekarze dostaną lepsze pensje, będzie więcej na leki itd - albo umawiamy się wszyscy, że pozostajemy przy tym fatalnym systemie jaki jest i za to płacimy tyle, ile płacimy teraz - mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia Paweł Trzciński. Premier do pomysłów Religi odniósł się ponoć ze zrozumieniem. Minister nie groził dymisją, gdyby rząd nie zaakceptował jego koncepcji. Twardo jednak przedstawił sytuację - albo zwiększamy strumień pieniędzy do systemu z kieszeni pacjenta, albo czeka nas kryzys. Na razie resort zdrowia kończy prace nad koszykiem usług gwarantowanych. Ma pokazać ile pieniędzy brakuje w systemie i co nam się za naszą składkę należy, a co nie. Dziś do całodniowego strajku przystąpiło około 250 placówek służby zdrowia w Polsce - szacuje szef Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Krzysztof Bukiel powiedział RMF FM, że pełne dane o tym, ile szpitali i przychodni zastrajkowało - będą znane jutro.