Alianci przywieźli ponad 700 pojazdów kołowych i gąsienicowych. Na siedmiu poligonach przebywa też 7 tys. polskich żołnierzy z ponad 1600 pojazdami i 150 wozami bojowymi, uczestniczących we wspólnych przedsięwzięciach. - Tak licznego zgrupowania sojuszników, współpracujących z naszymi żołnierzami, nie gościliśmy w naszym kraju po 1989 r. - powiedział dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych, gen. broni pil. Lech Majewski. Generał podkreślił, że manewry mają charakter połączony, skupiają różne rodzaje wojsk. W ćwiczeniach współdziałają jednostki pancerne, zmechanizowane, specjalne, artyleria, lotnictwo, łączność i siły morskie. - Przyjmując tak licznie zagraniczne wojska, sprawdzamy umiejętności działania naszych dowódców i sztabowców w środowisku wielonarodowym, weryfikujemy procedury wsparcia państwa-gospodarza, które odegrają kluczową rolę w przypadku potrzeby szybkiego wzmocnienia polskiego systemu obronnego przez siły sojusznicze. Dodatkowo przedsięwzięcia takie służą wymianie doświadczeń, przyczyniając się do podniesienia poziomu sojuszniczej interoperacyjności w wymiarze planowania i prowadzenia skomplikowanych operacji międzynarodowych - dodał gen. Majewski. Ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego RSZ zaznaczył, że obecna sytuacja jest o tyle szczególna, że równocześnie w Polsce rozgrywa się osiem wielonarodowych przedsięwzięć. Wśród wojskowych trenujących na ćwiczeniach Nobel Jump, Baltops, Saber Strike, Eagle Talon, warsztatach teleinformatycznych CWIX, warsztatach taktyczno-ogniowych Marker Poise oraz szkoleniach Aviation Detachment, Heavy Detachment, Maple Detachment i Baltic Air Policing najwięcej jest Amerykanów (1200), Niemców (1200), Kanadyjczyków (450) i Duńczyków (450). W zaplanowanych na ten rok ponad 200 ćwiczeniach i szkoleniach narodowych i międzynarodowych na terenie Polski weźmie udział ponad 10 tys. żołnierzy z 18 państw. Dla żołnierzy z jednostek podległych Dowództwu Generalnemu oznacza to prawie 40-procentowy wzrost aktywności szkoleniowej w porównaniu z rokiem poprzednim. Miesiącem największej aktywności jest - jak zwykle - czerwiec. Żołnierze jednostek podporządkowanych DGRSZ oraz armii sojuszniczych wezmą w tym miesiącu udział w 10 kluczowych ćwiczeniach i szkoleniach. Najistotniejszym z nich jest główna część manewrów Noble Jump na poligonie w Żaganiu, podczas których zostanie dokonana wstępna ocena sił wydzielanych do jednostek bardzo wysokiej gotowości - VJTF, tzw. szpicy NATO. O jej sformowaniu prezydenci i premierzy państw sojuszu postanowili we wrześniu ub. r. na szczycie w Newport. W manewrach Noble Jump bierze udział blisko 2 tys. żołnierzy oraz 300 jednostek sprzętu. - Zarazem od kwietnia do czerwca polscy żołnierze wszystkich rodzajów sił zbrojnych uczestniczą w 16 przedsięwzięciach szkoleniowych poza granicami kraju - zaznaczył gen. Majewski. Przypomniał, że liczbę i intensywność tegorocznych międzynarodowych ćwiczeń zwiększono w porównaniu z wcześniejszymi planami wobec pogorszenia sytuacji bezpieczeństwa u granic Polski i NATO w związku z konfliktem rosyjsko-ukraińskim.