Zgodnie z regulaminem w skład Rady Europejskiej wchodzą głowy państw albo szefowie rządów państw członkowskich UE, wraz z przewodniczącymi Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej. W jej pracach powinien brać także udział szef unijnej dyplomacji. Jak wyjaśniają służby prasowe Rady UE w Brukseli, nawet jeśli któryś z unijnych przywódców nie może wziąć udziału w posiedzeniu Rady Europejskiej, czyli szczycie UE, to nie może przysłać zastępcy, np. ministra czy ambasadora. Przywódca taki może jednak poprosić innego członka Rady Europejskiej o reprezentowanie go na szczycie i przekazać mu pełnomocnictwa na wypadek, gdyby na spotkaniu doszło do głosowania nad jakąś decyzją. Zgodnie z traktatem unijnym "każdy członek Rady może otrzymać pełnomocnictwo tylko od jednego z pozostałych członków". Do takiej sytuacji doszło np. na ostatnim październikowym szczycie UE, poświęconym kryzysowi migracyjnemu. Akurat 15 października, w dniu szczytu, premier Włoch Matteo Renzi brał udział w debacie budżetowej we włoskim parlamencie, która znacznie się przedłużyła. Dlatego poprosił premiera Malty Josepha Muscata, by reprezentował Włochy podczas unijnego szczytu. Oba kraje miały podobne poglądy w sprawie kryzysu migracyjnego w UE.Zobacz także stanowisko w tej sprawie Witolda Waszczykowskiego: