Czwartkowa konferencja prasowa Rasia miała związek z publikacją "Gazety Wyborczej", która napisała, że powołany niedawno na ministra sportu Andrzej Biernat chce budowy zbiornika w rejonie Kasprowego Wierchu, z którego woda ma być wykorzystywana do sztucznego naśnieżania tras w Tatrach. Taki pomysł - według "GW" - miał paść w ostatni weekend podczas spotkania Biernata z branżą narciarską w Wierchomli w Beskidzie Sądeckim. Raś zaprzeczył, jakoby resort sportu miał takie plany. Jak ocenił infrastruktura narciarska w Zakopanem jest niedostateczna. - Gubałówka, Kasprowy, Butorowy - stolica zimowa Polski jest pod względem narciarskim uboga w infrastrukturę. W związku z tym podczas inauguracji sezonu narciarskiego w Wierchomli padły słowa o tym, iż należy modernizować stację na Kasprowym Wierchu - jedyną, małą stację, nawet w porównaniu ze Słowacją - powiedział szef komisji sportu. Jak zapewnił chodziło jednak o modernizację zgodnie z naturą, a także w porozumieniu ze wszystkimi decydentami: Tatrzańskim Parkiem Narodowym, operatorem wyciągu na Kasprowym Wierchu i władzami samorządowymi. - Chodzi o to, by to nasze turystyczne centrum tatrzańsko-zakopiańskie mogło się rozwijać i aby polski turysta niekoniecznie musiał wyjeżdżać poza granice kraju, do Słowacji - zaznaczył Raś. Jak dodał stok na Kasprowym miałby również być dośnieżany wyłącznie wodami naturalnymi. - I tylko o takiej metodzie zawsze mówimy i tylko taką metodę będziemy wspierać - podkreślił poseł Platformy. Raś poinformował też, że podczas czwartkowego posiedzenia prezydium komisji sportu zapadła decyzja, że mają zostać zamówione w Biurze Analiz Sejmowych ekspertyzy dotyczące rozwiązań stosowanych w kwestii naśnieżania na stokach narciarskich znajdujących się na terenie parków narodowych w krajach Unii Europejskiej. - Będziemy analizować, jak to jest w innych krajach - nie będziemy dociskać, a będziemy kibicować dobrym rozwiązaniom na przyszłość w tej kwestii - zaznaczył polityk PO. Ekspertyza BAS ma zostać przedstawiona za miesiąc. "GW" w swym tekście powołała się m.in. na słowa Rasia na temat zbiornika wodnego na Kasprowym. Według posła wypowiedź ta nie była autoryzowana.