Raport z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych "jest wynikiem ciężkiej pracy, nie jest jeszcze wynikiem całościowym" - powiedział prezydent. Lech Kaczyński oznajmił, że raport "omawia działalność WSI w latach 90-tych, wskazuje na bardzo poważne nieprawidłowości zaangażowania WSI w dziedziny życia, w które te służby nie powinny się angażować". Szef komisji weryfikacyjnej WSI Antoni Macierewicz oświadczył, że wszystkie tezy sformułowane w raporcie z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych "mają twarde dowody". Jak powiedział, "zawsze jest to materiał, który można zweryfikować sądownie". 374 strony raportu Raport z weryfikacji Wojskowych Służb Informacyjnych zawiera 374 strony. Podzielono go na 12 rozdziałów plus zakończenie. Tekst, pod którym jest podpisany Antoni Macierewicz, ma 163 strony. Reszta to załączniki i aneksy. Rozdziały mają tytuły: Potencjał służb - mapa problemu; Finanse WSI; Penetracja rosyjska: zagrożenia dla wewnętrznego i zewnętrznego bezpieczeństwa państwa; Wykorzystywanie przez WSI aparatu Służby Bezpieczeństwa; Inwigilacja przez WSI środowisk politycznych; Wpływ WSI na kształtowanie opinii publicznej; Nielegalny handel bronią; Nieprawidłowości związane z osłoną przetargu na Kołowy Transporter Opancerzony; Ingerencja WSI na rynku paliwowo-energetycznym; Działalność oficerów WSI w Wojskowej Akademii Technicznej; Inne nieprawidłowości w funkcjonowaniu WSI; Operacja ZEN; Zakończenie. Aneksami są m.in. raporty z działalności komisji badających peerelowską Wojskową Służbę Wewnętrzną, peerelowskie instrukcje wywiadowcze, a także spis "współpracujących niejawnie z żołnierzami WSI w zakresie działań wykraczających poza sprawy obronności państwa i bezpieczeństwa Sił Zbrojnych RP oraz drugoliniowych oficerów WSI - 64 nazwiska. Odpowiedzialni za zaniechania Za nieprawidłowości i zaniechania wskazane w raporcie z weryfikacji WSI "szczególną odpowiedzialność" ponoszą b. prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, b. szef Sztabu Generalnego WP gen. Tadeusz Wilecki, b. szefowie MON Piotr Kołodziejczyk, Janusz Onyszkiewicz, Zbigniew Okoński, Stanisław Dobrzański, Bronisław Komorowski, Jerzy Szmajdziński oraz b. szefowie WSI Czesław Wawrzyniak, Bolesław Izydorczyk, Konstanty Malejczyk, Kazimierz Głowacki, Marek Dukaczewski. Raport podkreśla, że do 1995 r. odpowiedzialność za działania WSI "expressis verbis" nie była uregulowana ani ustawą ani rozporządzeniem. "Wywoływać to może błędne przekonanie, że nie ma osoby, która jako nadzorująca działanie służby - łącznie z jej szefem - ponosiłaby solidarną odpowiedzialność z funkcjonariuszami dopuszczającymi się czynów niezgodnych z obowiązującym porządkiem prawnym" - napisano. Dopiero w ustawie z 14 grudnia 1995 r. o urzędzie MON zawarto regulację, że WSI podlegały bezpośrednio temu ministrowi. "Nie wyklucza to oczywiście w żaden sposób odpowiedzialności kolejnych ministrów ON za działania WSI przed wejściem w życie tej ustawy, bowiem każdy minister na zasadach ogólnych odpowiedzialny jest za swój resort" - stwierdza raport. Raport podkreśla, że na mocy tzw. "małej konstytucji" z 1992 roku, to Prezydent RP jest najwyższym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych RP. "Z przepisów tych wynika, że w czasie pokoju odpowiedzialność za działanie Sił Zbrojnych RP ponosi zarówno prezydent, jak i szef MON, co oznacza ich szczególną odpowiedzialność za działania WSI" - głosi raport. Takie same rozwiązanie wprowadzono w Konstytucji z kwietnia 1997 r.