Były dwukrotny minister rolnictwa w rządach PiS, który opuścił w maju tę partię, w piątek opublikował w sieci dokument pod tytułem "Kulisy utraty władzy przez PiS na Podlasiu". Po kwietniowych wyborach samorządowych partia Jarosława Kaczyńskiego miała szansę na utrzymanie władzy w sejmiku podlaskim. Brakowało im jednego głosu do bezwzględnej większości. Ostatecznie doszło do "zdrady" radnych wybranych z listy PiS. Dwoje z nich przeszło na stronę Koalicji 15 Października, a na stanowisku marszałka osadzono polityka Koalicji Obywatelskiej. Krzysztof Jurgiel odszedł z PiS. Teraz oskarża Kaczyńskiego W PiS o działanie przeciwko partii oskarżano Krzysztofa Jurgiela. "Kłamstwa rozpowszechniał sam Jarosław Kaczyński" - napisał w swoim raporcie były minister i europoseł, przytaczając wypowiedź prezesa Jarosława Kaczyńskiego. - Jeśli chodzi o decyzje w stosunku do pana Jurgiela, no to on w oczywisty sposób stoi za tym, że utraciliśmy tam (na Podlasiu - red.) władzę - mówił na jednej z konferencji. Z relacji Jurgiela wynika, ze prezes PiS był pod wpływem osób skonfliktowanych z byłym europosłem. Jedną z nich miał być Karol Karski, któremu nie spodobało się poparcie, jakim Jurgiel obdarzył jego konkurenta z listy w wyborach europejskich, czyli Adama Andruszkiewicza. "Młody, inteligentny, pracowity poseł z Podlasia" - pisał Jurgiel o Andruszkiewiczu. O Karskim natomiast nie miał najlepszego zdania. "Najważniejszy kandydat Nowogrodzkiej sromotnie przegrał i nie zdobył mandatu europosła" - podkreślał. Krzysztof Jurgiel wspomniał, że po wyborach samorządowych został zawieszony w ramach członka partii. Sytuację - jego zdaniem - wykorzystywał Karski, który atakował go w mediach. "Nie jest tajemnicą, że od lat widział we mnie konkurenta politycznego" - czytamy w raporcie byłego ministra rolnictwa. Klęska PiS w sejmiku podlaskim. Jurgiel wskazuje na Sasina Drugim "hamulcowym" PiS na Podlasiu miał być Jacek Sasin. Jurgiel poświęcił mu osobną część swojego raportu, którą zatytułował "Jacek Sasin, symbol klęski PiS w sejmiku podlaskim". "Jednym z jego głównych celów było wyeliminowanie mnie z czynnej polityki (...), dyskredytował mnie wśród członków partii" - napisał. Dalej wypomniał Sasinowi, że pod jego wodzą w regionie PiS uzyskał w 2023 roku mniej mandatów w Sejmie oraz stracił jedno miejsce w Senacie. Wybory samorządowe także nie okazały się sukcesem byłego ministra aktywów państwowych. "Uzyskaliśmy tyko 15 mandatów na 30, a była szansa na co najmniej 17" - tłumaczył Krzysztof Jurgiel. Także w tym przypadku Sasin atakował Jurgiela w mediach, oskarżając byłego europosła o inspirowanie odejścia dwóch osób z podlaskiego klubu PiS oraz ich przejście na stronę przeciwników. "Próbował zmazać z siebie winę. I w obrzydliwy sposób rozpowszechniał o mnie kłamstwa, insynuując, że działałem przeciwko PiS" - konkludował Jurgiel. Krzysztof Jurgiel. Odszedł z PiS po 23 latach Krzysztof Jurgiel przez 23 lata był członkiem Prawa i Sprawiedliwości. Wcześniej w latach 1990-1999 miał legitymację założonej przez Jarosława Kaczyńskiego partii Porozumienie Centrum. Był posłem na Sejm sześciu kadencji, ostatnie lata spędził w Parlamencie Europejskim. W 2024 roku nie ubiegał się o reelekcję, popierając w wyścigu wyborczym Adama Andruszkiewicza. Jurgiel był członkiem Rady Ministrów w trzech gabinetach: Kazimierza Marcinkiewicza, Beaty Szydło i Mateusza Morawieckiego. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!