Według autorów dokumentu, za takim wnioskiem przemawia choćby przebieg narady z udziałem premiera w lutym 2007 roku, a więc dwa miesiące przed tragiczną śmiercią Barbary Blidy. Wzięli w niej udział także minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, szef MSWiA Janusz Kaczmarek, szef CBA Mariusz Kamiński, szef ABW Bogdan Święczkowski, szef Komendy Głównej Policji Konrad Kornatowski i Tomasz Szałek z Prokuratury Krajowej. Sala sejmowa świeciła pustkami. Około godz. 15 było tam niewiele ponad 20 osób, wcześniej - tylko 13. Kluczowa rola Ziobry Ryszard Kalisz, który przedstawiał raport posłom, powiedział, że Zbigniew Ziobro podczas narady odegrał szczególną rolę - sam poruszył temat Barbary Blidy. Wątek miał podchwycić szef ABW, który mówił, że postępowanie może dotyczyć także innych polityków oraz finansowania kampanii wyborczej Aleksandra Kwaśniewskiego. Szef komisji do zbadania śmierci Barbary Blidy przekonywał też, że niebagatelna była rola Jarosława Kaczyńskiego. Według ustaleń komisji, to jego decyzja sprawiła, że w kwietniu doszło do zatrzymania byłej posłanki. Ryszard Kalisz zreferował cały przebieg sprawy - od postawienia zarzutów Barbarze Kmiecik w 2004 roku aż do śmierci Barbary Blidy w kwietniu 2007 roku. Jak podkreślał, całe śledztwo nabrało dynamiki po zmianie rządu w 2005 roku. Według raportu, to właśnie wtedy wrócono do wątku mafii węglowej i oskarżeń wobec byłej posłanki SLD. Ryszard Kalisz mówił, cytując raport, że właśnie wtedy minister Zbigniew Ziobro dokonał zmian kadrowych w katowickiej prokuraturze - chodziło między innymi o prokuratora Tomasza Janeczka. Członek komisji do zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy, Marek Wójcik z PO, uznał w Sejmie, że prokuratorzy i ABW postępowali nieuczciwie w sprawie byłej posłanki SLD. Marek Wójcik mówił, że organom śledczym można w sprawie Barbary Blidy wiele zarzucić. Jego zdaniem polityk była traktowana w inny - gorszy - sposób niż przeciętny obywatel. PiS: Raport na potrzeby kampanii Z kolei Wojciech Szarama z PiS, również członek komisji zarzucił raportowi komisji, że został stworzony jedynie na potrzeby kampanii wyborczej. Wojciech Szarama podkreślał, że zainteresowanie ABW Barbarą Blidą miało swoje uzasadnienie. Przypomniał, że jest świadek, który od 8 lat konsekwentnie mówi o 80 tysiącach łapówki, którą Blida miała dostać w celu załatwienia sprawy u prezesa jednej ze spółek węglowych. Podkreślił, że świadek ten - Barbara Kmiecik, zajmująca się handlem węglem, potwierdziła swoje słowa także przed komisją śledczą. Szarama przypomniał, że niedawno w jednym z procesów na podstawie zeznań tej samej świadek skazano byłego posła AWS, który wziął łapówkę. Podkreślił, że sąd uznał jej zeznania za wiarygodne. Szarama zarzucał raportowi fałszywe tezy między innymi w sprawie domniemanych nacisków na służby w sprawie Barbary Blidy. Przypomniał, że wszyscy przesłuchiwani prokuratorzy zaprzeczali o istnieniu jakichkolwiek nacisków. Wojciech Szarama, który sam jest adwokatem, stwierdził, że Platforma Obywatelska oddelegowała do komisji nieprzygotowanych od strony prawnej posłów, a jedyną osobą, która mogła pracami komisji kierować był Ryszard Kalisz. Dodał, że PiS-owi nie pozwolono wytypować choćby jednego doradcy komisji, specjalisty od prawa konstytucyjnego. Występujący w Sejmie Grzegorz Napieralski, komentując tezy raportu, zarzucił PiS tworzenie systemu walki z przeciwnikami politycznymi. Przewodniczący SLD uznał, że dobro państwa i obrona demokracji wymagają osądzenia osób odpowiedzialnych za śmierć Barbary Blidy. Napieralski powiedział, że po opublikowaniu raportu komisji badającej śmierć Barbary Blidy PO i PiS skoncentrowały się na ośmieszaniu Ryszarda Kalisza. Przewodniczący Sojuszu przypomniał nieprzechylne opinie, jakie wtedy pod adresem przewodniczącego komisji padały z ust liderów obydwu partii. Podkreślił jednocześnie, że mimo takich ocen Sojusz dążył do wyjaśnienia prawdy, czego efektem są prace komisji śledczej. Dodał, że komisja powstała, aby bronić podstaw państwa prawa. Ziobro: Pseudoraport Pseudoraport oparty na manipulacjach - tak sprawozdanie Ryszarda Kalisza z prac komisji śledczej badającej okoliczności Barbary Blidy określa Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny pojawił się w Sejmie w trakcie debaty nad sprawozdaniem w towarzystwie byłego prokuratora krajowego Dariusza Barskiego. Według Zbigniewa Ziobry, poseł Kalisz, przedstawiając z mównicy sejmowej bezpodstawne manipulacje, wpisał się w potrzeby kampanii wyborczej: Przypomniał, że Ryszard Kalisz walczył o pierwsze miejsce na liście SLD w Warszawie. Zbigniew Ziobro skomentował też zapowiedź SLD zbierania podpisów pod wnioskiem o postawienie przed Trybunałem Stanu jego i Jarosława Kaczyńskiego. Dodał, że rozprawa przed Trybunałem byłaby okazją do pokazania "ciemnej strony mocy". Prokurator Dariusz Barski zwrócił uwagę na jedną z tez raportu Ryszarda Kalisza o odpowiedzialności "za tworzenie atmosfery". Uznał tę tezę za irracjonalną dla prawnika. Dariusz Barski był szefem prokuratury apelacyjnej w Łodzi - tej, do której dla obiektywizmu postępowania trafiło śledztwo w sprawie śmierci Barbary Blidy. Teraz kandyduje z listy PiS z drugiego miejsca w Łodzi.