Ustawa refundacyjna, której przepisy zaczną obowiązywać w styczniu, zakłada, że ceny leków refundowanych nie będą mogły być ani niższe, ani wyższe od ustalonych w wyniku negocjacji firm farmaceutycznych z Ministerstwem Zdrowia. Obecnie apteki stosują często promocje na leki finansowane przez NFZ, niektóre można kupić nawet za kilka groszy lub złotówkę. Nowe przepisy zakazują także reklamy aptek. W raporcie przygotowanym pod patronatem IMS Health - największej na świecie firmy dostarczającej informacji dla przemysłu farmaceutycznego - napisano, że nowa ustawa w istotny sposób obciąża apteki, zmuszając je do poniesienia jednorazowych kosztów w wysokości około 110 mln zł, średnio ponad 8 tys. zł na aptekę. Chodzi m.in. o przecenę zapasów magazynowych leków refundowanych, koszt aktualizacji oprogramowania i wymiany sprzętu komputerowego oraz koszt dostosowania do przepisów zakazujących reklamy. Prezes Izby Gospodarczej "Farmacja Polska" Irena Rej podkreślała podczas prezentacji raportu, że w ustawie refundacyjnej zakazano aptekom przedstawiania informacji o ich działalności. W jej ocenie może to doprowadzić do całkowitego upadku m.in. aptek internetowych. - Jeżeli czytać literalnie przepisy ustawy, na drzwiach apteki będzie mogła znajdować się tylko informacja o godzinach otwarcia, nie będzie można umieszczać nawet numeru telefonu i adresu e-mail, bo będzie to mogło zostać uznane za reklamę. Ustawa nie zawiera definicji reklamy i informacji - powiedziała Rej. Dodała, że jeszcze w grudniu w Ministerstwie Zdrowia ma odbyć się spotkanie w tej sprawie. Autorzy raportu podkreślają, że obawy środowiska farmaceutycznego budzą m.in. zmiany dotyczące zamrożenia budżetu na refundację na stałym poziomie 17 proc.; wprowadzenie sztywnych cen i marż dla leków refundowanych; przepisy dotyczące cen leków szpitalnych; zakaz stosowania wszelkich zachęt przy sprzedaży leków refundowanych; zakaz reklamy aptek; podatek payback (firmy farmaceutyczne mają zwracać część swojego przychodu ze sprzedaży leków refundowanych w przypadku przekroczenia ustalonego limitu na refundację leku). Według raportu, największą niewiadomą nowych przepisów jest poziom odpłatności pacjentów za leki, który może zarówno wzrosnąć, jak i spaść. Będzie można to zweryfikować dopiero po ogłoszeniu przez Ministerstwo Zdrowia nowej listy leków refundowanych, określającej nowe ceny i grupy limitowe. W raporcie napisano, że do pozytywnych zmian, które wprowadza ustawa refundacyjna, można zaliczyć m.in. przejście z systemu rozporządzeń ogłaszających nowe listy refundacyjne na system obwieszczeń, który jest prostszy; wprowadzenie nowego sposobu liczenia limitów wyznaczających poziom współpłacenia pacjentów, powiązanie kosztu i czasu trwania terapii z poziomem refundacji, wprowadzenie instrumentów dzielenia ryzyka, np. upustów na pierwsze cykle terapii. Zgodnie z ustawą refundacyjną, marża hurtowa w wysokości 5 proc. będzie obowiązywała dopiero od 2014 r. W 2012 roku miałaby wynosić 7 proc., w 2013 - 6 proc. urzędowej ceny zbytu. W ustawie określono limit na refundację ze środków NFZ na poziomie 17 proc. rocznego budżetu. Wprowadzony ma zostać obowiązek zawierania przez apteki umów z NFZ, w których zobowiążą się one do przestrzegania cen ujętych w obwieszczeniach zawierających wykazy produktów refundowanych. MZ uważa, że ustawa refundacyjna zakończy "grę pacjentem" - chodzi o sytuacje, gdy pacjenci zachęcani przez koncerny farmaceutyczne niskimi cenami leków (do których dopłaca państwo), kupują je bez potrzeby. Przeciwko niektórym zapisom ustawy refundacyjnej protestuje Naczelna Rada Lekarska. Chodzi o przepisy dotyczące karania lekarzy za wypisywanie osobom nieuprawnionym recept na leki finansowane przez NFZ. NRL podjęła w piątek uchwałę, że od 1 stycznia wszyscy lekarze i dentyści będą wypisywali tylko recepty pełnopłatne, także na leki refundowane przez NFZ. Lekarze mają zaprzestać określania uprawnień pacjentów do leków refundowanych oraz nie wpisywać odpłatności. Na recepcie chcą umieszczać natomiast adnotację: "Refundacja leku do decyzji NFZ". NRL zwróciła się ponadto do RPO o złożenie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy refundacyjnej. Taki wniosek OZZL złożył do TK w czwartek.