Z raportu fundacji wynika, że najczęstszym rodzajem gwałtów jest przemoc seksualna w małżeństwie lub w bliskiej relacji intymnej. Autorka analizy, socjolog Magdalena Grabowska ocenia, że profesjonaliści zobowiązani do pomocy ofiarom gwałtów nie udzielają wystarczającego wsparcia. W ocenie działaczki Feminoteki, gwałt nie jest jedynie sprawą pojedynczych przypadków zgwałconych kobiet, ale zjawiskiem politycznym, wynikającym z patriarchalnej struktury społeczeństwa. W jej ocenie należałoby mówić o gwałcie jako o problemie systemowym - nie traktować go tylko jako przestępstwo, ale jako przejaw struktury społecznej, w której nie ma równouprawnienia kobiet. Seksuolog, biegły sądowy Andrzej Depko potwierdza, że do zgwałceń kobiet najczęściej dochodzi w relacjach małżeńskich lub w związku partnerskim. Przestrzega jednak przed patrzeniem na te sytuacje jak na zjawisko polityczne. W jego ocenie, zgwałcenia dokonane przez partnerów kobiet wynikają z patologii osobowościowych, a nie struktury społeczeństwa. Seksuolog podkreśla, że przeciętny mężczyzna, kiedy kobieta broni się przed jego zachowaniami seksualnymi, odstępuje od nich. Andrzej Depko tłumaczy, że również w mężczyznach takie sytuacje budzą lęk i wywołują wyrzuty sumienia, ponieważ osoba o prawidłowym systemie wartości w takich sytuacjach zdaje sobie sprawę, że postępuje nieprawidłowo. Seksuolog powiedział, że dokonywanie aktów przemocy seksualnej jest zawiązane z zaburzeniami osobowości sprawcy. Raport Fundacji Feminoteka rekomenduje wprowadzenie szkoleń dla pracowników placówek medycznych, prokuratur i policji, do których trafiają ofiary gwałtów. Chodzi o to, aby pomoc była bardziej efektywna, a poszkodowane nie przeżywały ponownego skrzywdzenia w postępowaniu prawnym przeciwko sprawcy. Fundacja Feminoteka domaga się także wprowadzenia tematyki związanej z przeciwdziałaniem przemocy seksualnej do programów szkół.